Getting your Trinity Audio player ready...
|
Rozdzwoniły się w redakcji GAZETY telefony w sprawie wszechobecnego bałaganu w okolicach kąpieliska Piachy. Służby zapewniają nas, że robią wszystko, aby zachować tam czystość.
Okolice kąpieliska Piachy idealnie nadają się na wiosenne spacery. Niestety, nie sprzyja temu tamtejszy stan czystości terenu.
– Wszędzie jest pełno śmieci, ogólny brud i syf – mówi jeden z mieszkańców, który w tej sprawie skontaktował się z naszą redakcją.
Zarządca terenu – Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji – zlecił 1 kwietnia br. sprzątanie Spółdzielni Socjalnej „Starachowiczanka”.
– Teren kąpieliska sprzątamy dwa razy w tygodniu. W okresie wakacyjnym będziemy robić to częściej. Zawsze reagujemy na sygnały od mieszkańców i jeśli tylko pojawia się taka potrzeba, to nasi pracownicy jadą na miejsce i sprzątają teren – zapewnia prezes „Starachowiczanki” Jarosław Warszawa.
Ale okolice kąpieliska okala kilka działek, które należą m.in. do osób prywatnych i Lasów Państwowych. Mają tam też siedziby firmy. Interweniować w nich muszą więc prezydenccy.
– W sprawie zanieczyszczenia otoczenia zbiornika Piachy rewirowy Straży Miejskiej, po ustaleniu właścicieli zaśmieconych działek, wydał zalecenia dotyczące ich uporządkowania. Przeprowadził również rozmowę z pracownikiem administracji Lasów Państwowych oraz przedstawicielem Polskiego Związku Wędkarskiego dotyczącą poprawy stanu czystości w rejonie zbiornika. Między innymi zaplanował wspólne i regularne kontrole tych terenów. Natomiast w trakcie realizacji zadania skontrolował także otoczenie sąsiadujących ze zbiornikiem nieruchomości, których właściciele w wypadku stwierdzenia nieprawidłowości zostali zobowiązani do realizacji wydanych zaleceń porządkowych – powiedział GAZECIE Waldemar Jakubowski, komendant Straży Miejskiej w Starachowicach.