Goście na studniówce – zaszczyt czy niepotrzebny koszt?

Odsłuchaj całą treść artykułu, możesz nawet zablokować ekran!
Getting your Trinity Audio player ready...

Kilka dni temu do redakcji Gazety Starachowickiej oraz portalu starachowicka.pl przyszedł list interwencyjny od naszej Czytelniczki, poruszający temat, który od lat budzi kontrowersje. Dotyczy on obecności włodarzy miasta i powiatu na studniówkach, a także rosnącego grona zapraszanych oficjeli.

 

Autorka listu, pani Anna, matka tegorocznego maturzysty z Liceum Ogólnokształcącego nr 1 w Starachowicach, zwróciła uwagę na problem finansowy związany z organizacją tego wydarzenia. Jej zdaniem, koszty studniówki są ogromnym obciążeniem dla wielu rodzin, a obecność prezydenta miasta, starosty, posłów czy zastępców nie wpływa w żaden sposób na przeżycia młodzieży tego wyjątkowego wieczoru.

„Czy tak powinno być?” – pyta w liście.

Relacje prasowe opisujące studniówkę w Hotelu Europa jako wielki „bal” pełen ważnych osobistości skłoniły ją do refleksji. „Młodzieży towarzyszyli rodzice i nauczyciele, ale wśród nich pojawili się goście, których z roku na rok jest coraz więcej. Czy nie wystarczyłby sam starosta na otwarciu, skoro to powiat prowadzi szkoły średnie?” – zastanawia się autorka.

Wskazuje również na wysokie koszty związane z organizacją studniówki, które w całości pokrywają rodzice uczniów. Dla wielu rodzin to poważne obciążenie finansowe – sama, aby zapewnić dziecku udział w tym wydarzeniu, musiała zaciągnąć kredyt. „Takich rodziców jak ja jest więcej” – podkreśla.

Nie kryje też oburzenia na to, że zaproszeni włodarze miasta i powiatu, często wraz z małżonkami, bawią się na koszt rodziców, konsumując, fotografując się i celebrując wydarzenie, które ma być przede wszystkim świętem młodzieży. „Czy jest to uczciwa postawa włodarzy tego upadającego miasta? Ci ludzie nie mają za grosz wstydu” – pisze.

Na koniec dodaje: „Mam nadzieję, że mój list nie trafi do kosza, bo wiem, że starachowickie gazety niechętnie publikują krytykę rządzących w naszej mieścinie. Nazwiska nie podam, gdyż skrzywdzono by moje dziecko”.

List (pisownia oryginalna)

– Jestem matką dziecka, które w bieżącym roku przystąpi do egzaminu dojrzałości w Liceum Ogólnokształcącym nr 1 w Starachowicach. W sobotę, 18 stycznia w Hotelu Europa w Starachowicach odbyła się studniówka. W prasie napisano jaki to był „bal” w Sali bankietowej Hotelu Europa. Młodzieży towarzyszyli rodzice i nauczyciele, a wśród nich pojawili się goście, których z roku na rok jest coraz liczniejsze grono. Czy tak powinno być? Posłanka na Sejm RP, Starosta, Prezydent Miasta z małżonkami jego zastępcy – brakowało tylko radnych z Komitetu Marka Materka. Prowadzenie publicznych szkół ponadpodstawowych jest zadaniem własnym powiatu. Czy nie wystarczyłby Starosta na otwarciu? Koszty takiego „Balu” wraz ze strojami są wysokie i pokrywają je rodzice. Dla niektórych to wydatek przekraczający możliwości finansowe. Młodzież chce być modnie ubrana, a to kosztuje. Ja osobiście żeby dziecko nie czuło się pokrzywdzone zmuszona byłam zaciągnąć kredyt, który muszę spłacać. Takich rodziców jak ja jest więcej. Zaproszeni goście bawią się, fotografują, konsumują przebrani jak małe dzieci za zajączki nie licząc się z tym, że bawią się za pieniądze wydane przez rodziców. Czy jest to uczciwa postawa włodarzy tego upadającego miasta? Ci ludzie nie mają za grosz wstydu. Może wreszcie dotrze do tych, którzy ich zapraszają i do tych, którzy bawią się kosztem rodziców. Postanowiłam napisać o tej bulwersującej sprawie do Waszej Gazety gdyż tez problem jest od lat. Mam nadzieję, że mój list nie trafi do kosza bo wiem, że starachowickie gazety niechętnie publikują krytykę rządzących w naszej mieścinie. Nazwiska nie podam z wiadomych względów gdyż skrzywdzono by moje dziecko.

Pozdrawiam Anna.

4 komentarze do “Goście na studniówce – zaszczyt czy niepotrzebny koszt?”

  1. Jeżeli pan prezydent , starosta i wielu innych oficjeli nie mieli żadnych zahamowań, żeby „studiować” na koszt mieszkańców w Collegium Humanum (!) to nic już nie dziwi. To jest zwyczajnie brak kultury i wyłudzanie od rodziców dodatkowych kosztów. Wstyd !!!

  2. Przecież są Rady Rodziców, Komitety Studniówkowe. To wszyscy powinni dyskutować na temat studniówki. A jeżeli jest grupa narzucająca swoje i ktoś idzie w to bez swojego zdania, albo sprzeciwu, to już jego problem. W wielu szkołach już nie ma tego problemu. Skończyło się na zapraszaniu dyrekcji i nauczycieli. Potem tylko dyrekcji i wychowawców klas. Potem na dyrekcji i wychowawców tylko na część oficjalną.
    Więc możliwości jest wiele.
    Trzeba tylko chcieć i się wzajemnie porozumieć.

  3. Dzień dobry, jestem tegorocznym maturzystą i byłem zaangażowany w organizację studniówki. Koszt obecności wszystkich oficjeli wyniosł około 20 zł na głowę. Nie popadajmy w paranoje. Pozdrawiam :DDD

    1. Super że nasi oficjele tak dobrze bawili się za tak małe pieniądze, w końcu karnawał w pełni. Prawdziwy zaszczyt gościć ..( bez przesady)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry