Konsultacje, czy pseudokonsultacje?

Getting your Trinity Audio player ready...

W ramach konsultacji na temat projektu budżetu na 2025 rok w piątek 29 listopada mieszkańcy spotkali się z prezydentem Starachowic Markiem Materkiem w Centrum Kreatywności „Pałacyk”. Spotkanie wyznaczono w mało dogodnej popołudniowej godzinie, więc przyszła na nie tylko garstka ludzi. Obecna była m.in. delegacja z ulicy Partyzantów, która pytała o remont zniszczonego odcinka tej drogi oraz grupa zamieszkała przy gruntowej odnodze ulicy Kieleckiej, która po deszczach staje się wielkim torem przeszkód. Ludzie oczekiwali, że te problemy znajdą rozwiązanie w przyszłym roku, jednak czekało ich rozczarowanie.

 

Kiedy remont fragmentu Partyzantów?  

Mieszkańcy ulicy Partyzantów wskazywali na pilną potrzebę remontu tej ulicy na odcinku od ul. Oświatowej do ul. Kopalnianej. Nawierzchnia została mocno zniszczona przez nadmierny ruch samochodów, bo kierowcy wybrali sobie tę trasę, by uniknąć korków choćby w okolicach skrzyżowania ul. Oświatowej i ul. Majówka.

– W jezdni są dziury, pękają pokrywy od studzienek. Zebraliśmy dużo podpisów poparcia remontu i chcemy wiedzieć, co z nami będzie – pytał jeden z mieszkańców.

Prezydent odpowiedział, że ulica Partyzantów będzie objęta dużym projektem budowy kanalizacji deszczowej dla osiedla Las, dlatego nie ma sensu teraz modernizować nawierzchni, by potem znowu ją zrywać. Tyle, że odwodnienie jest dopiero w planach.

– Musimy mieć dokumentację, środki na ten cel są zabezpieczone w wieloletniej prognozie finansowej na 2026 rok. Wcześniej  żaden wykonawca dokumentacji nie zgłosiłby się na przetarg, bo nie dałby rady fizycznie jej przygotować  – argumentował prezydent.

Wobec tego mieszkańcy zaproponowali doraźne rozwiązanie w postaci wprowadzenia ruchu jednokierunkowego i tu Marek Materek zadeklarował, że jest gotowy na konsultacje.

Dawne zobowiązania i nowe obietnice

Jeden z uczestników spotkania zauważył też potrzebę wymiany starej sieci wodociągowej w ulicy Partyzantów. Przypomniał, że jest do tego narzędzie – uchwała Rady Miejskiej w Starachowicach z 16 kwietnia 2021 roku dotycząca modernizacji sieci wodociągowej w prawie 40 ulicach w Starachowicach w terminie do 2025 roku przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.

– Sieć wodna na ulicy Partyzantów pochodzi z 1957 roku. Tam się leje pod spodem a PWiK ma straty w wysokości prawie 1 mln metrów sześciennych wody. Dziwi mnie, że nie dostrzega pan powagi tego problemu. Chce pan w 2025 roku robić dokumentację na budowę ronda po przejęciu ulic w Specjalnej Strefie Ekonomicznej, co jest pieśnią przyszłości. Czy nie lepiej przeprowadzić inwestycję w ulicy Partyzantów? Miał pan 5 lat na realizację tej uchwały – podkreślił.

 Mała uliczka, duży problem 

Potrzebę natychmiastowego remontu zgłosili też mieszkańcy gruntowej odnogi ulicy Kieleckiej, która po opadach staje się nie tylko nieprzejezdna, ale trudno pokonać ją także pieszo.

– To jest tylko 7 domów od numeru 43, więc nie wymaga to dużych nakładów finansowych. Co prawda pan prezydent zleca tam naprawy, ale to nic nie daje. Po deszczach wszystko spływa. Toniemy w błocie – alarmowała jedna z mieszkanek.

– Jeśli zmieścilibyśmy się w 100 tysiącach złotych to możliwe, że w przyszłym roku dalibyśmy radę zrobić nakładkę asfaltową na około 3 metrach – zadeklarował prezydent. Potem jednak zapytał, czy mieszkańcy mogą się dołożyć do remontu, żeby było szybciej i tu natrafił na głos sprzeciwu.

–  A czy na przykład do parku wodnego, który pan planuje w przyszłym roku mieszkańcy się dokładają? Nie? To dlaczego tu pan inaczej traktuje mieszkańców ulicy Kieleckiej i oczekuje wkładu finansowego? – zauważył jeden z uczestników spotkania.

–  Bo jest to argument, że jeśli ktoś coś od siebie daje, to trzeba to robić szybciej – stwierdził prezydent na co jego rozmówca odpowiedział, że mieszkańcy już angażują się finansowo płacąc podatki i oczekiwanie partycypacji jest zwyczajnie niesprawiedliwe.

– Powiedzmy, że nie będziemy mieli żadnego wkładu, bo płacimy przecież podatki. Kiedy możemy się spodziewać wykonania tej drogi? – postawił sprawę jasno inny mieszkaniec.

– Do 2029 roku zrobimy – skwitował prezydent.

Tłumaczenie mieszkańców, że ludzie czekają na remont tak niewielkiej uliczki od lat, że po deszczu, czy śniegu są odcięci od świata, czy że odśnieżają ją własnymi siłami, nie zdało się już na nic.

Jest 240 tys. zł na nowy służbowy wóz, nie ma na remont

Obecna na spotkaniu radna powiatu Kinga Sawicka obnażyła paradoks związany z wydatkowaniem pieniędzy z budżetu miasta. Na pytanie, gdzie miasto szuka oszczędności prezydent odpowiedział, że w funduszu płac, na które w tym roku wydano jak stwierdził ponad 1 mln zł mniej.

– Sam jeżdżę bez kierowcy, żeby wygenerować oszczędności – dodał Marek Materek.

– A czy to prawda, że będzie kupiony nowy samochód za 240 tys. zł? – chciała wiedzieć radna a gdy prezydent potwierdził spytała:

– To nie lepiej drogę zrobić?

– Jedziemy do Łodzi szukać dużo tańszych chińskich aut, a później z tych oszczędności będziemy mogli realizować inne zadania. Stare auto musimy wymienić, ma już 10 lat i ponad 240 tysięcy km przebiegu  – odpowiedział prezydent co jeden z  mieszkańców skwitował sarkastycznie:

– Czy to ma być, prezydencie, auto do pokazania się?

Konsultacje, czy pseudokonsultacje

Warto zastanowić się też nad samą formą tego spotkania prezydenta z mieszkańcami. Według zapowiedzi miasta miały to być „Konsultacje społeczne dotyczące projektów budżetu Gminy Starachowice na 2025 rok raz Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Starachowice na lata 2025 – 2045”. Tymczasem zorganizowano je w piątkowy wieczór, w małej salce i w trakcie obrad rady miejskiej. Tak niedogodny termin zniechęcił zarówno mieszkańców, jak i radnych do udziału w spotkaniu, którego tematyka dotyczyła istotnych spraw dla przyszłości miasta. Dlatego na szumnie zapowiadane „konsultacje” przyszło zaledwie kilkanaście osób. Czy to był efekt zwykłego niedopatrzenia, czy działania z premedytacją?

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry