Getting your Trinity Audio player ready...
|
Ponad 400 starachowickich gimnazjalistów zmagało się przez trzy dni z egzaminem sprawdzającym zdobytą przez trzy lata nauki wiedzę.
Na pierwszy ogień „poszedł” język polski, historia i wiedza o społeczeństwie. Zaskoczenie wywołała forma wypracowania, bowiem nastawieni na rozprawkę uczniowie musieli zmierzyć się z charakterystyką bohatera literackiego, który wolność uznał za największą wartość. Wśród tekstów źródłowych pojawił się m.in. fragment „Krzyżaków” Henryka Sienkiewicza, „Róża prawdziwa i sztuczna” Jana Sztaudyngera, „Zwykły dzień” Katarzyny Janowskiej oraz „Damy, rycerze, dżinsy” Tadeusza Rojka.
Gimnazjalistom ze „Społecznej” test nie sprawił żadnych problemów. Jak przyznał Jacek Krukowski, egzaminy próbne były znacznie bardziej obszerne treściowo. Z językiem polskim znakomicie poradziła sobie także Julia Walkowska.
– Weekend przed egzaminem spędziłam nad książkami, powtarzałam daty z historii. Gdyby nie to, nie rozwiązałabym kilku zadań – przyznała Julia, która zwolniona była z części przyrodniczej egzaminu, bowiem jest laureatką tegorocznego kuratoryjnego konkursu.
Historia najwięcej stresu przysporzyła też laureatce konkursu z języka polskiego Katarzynie Stefańskiej, która – mimo że jest zdeklarowaną humanistką – dobrze poradziła sobie także z matematyką i zadaniem, w którym należało obliczyć ilość uczniów w pociągu.
Gimnazjaliści ze „społecznej” zgodnie stwierdzili jednak, że podobne zadania rozwiązywali podczas szkolnych zajęć i wiedzieli, jak do nich „podejść”.
– Kluczem było właściwe rozpisanie, ja obliczyłem wynik z układu równań – wtrąca Jacek, któremu najwięcej problemu przysporzyły zadania z chemii. – Było dużo zadań z dziedziny odczynników, co nie jest chyba zbyt lubianym tematem wśród uczniów.
Najmniej stresogenny był, zdaniem wychowanków STO, egzamin z języka angielskiego: 11 pytań zamkniętych, kilka odnosiło się także do nagranych tekstów. Wszyscy uczniowie Społecznego Gimnazjum STO podkreślali , że przez lata nauki zostali bardzo dobrze przygotowani do egzaminu m.in. właśnie z języka angielskiego. Klasa podzielona jest na dwie grupy, „zaawansowani” opracowywali zagadnienia wykraczające poza poziom przewidziany dla gimnazjów.
Pozytywny nastrój po egzaminach w „dwójce”
Uczniowie z Gimnazjum nr 2 dobrze ocenili trzy dni zmagań. Egzamin nie sprawił im większego problemu, dla niektórych był nawet przyjemnością…
– Pierwszy dzień egzaminów był dla mnie bardzo przystępny, ponieważ to przedmioty humanistyczne. Jak najbardziej jestem z nich zadowolona. Wiem, że poszło mi dobrze, tak jak oczekiwałam. W drugim dniu byłam trochę zdołowana, ponieważ nie poszło mi aż tak dobrze, jakbym chciała, ale też nie ma tragedii. Zadania z matematyki nie podeszły pod moje umiejętności, więc jestem trochę zawiedziona – powiedziała Aleksandra Jaroszek z III b.
Test z języka obcego za to poszedł jej już bardzo dobrze
– Ten trzeci dzień to były już takie wakacje – skwitowała Ola.
Część z języka polskiego i historii dla jej klasowego kolegi, Huberta Nowaka była prosta. W teście z matematyki znalazł jedynie dwa trudne zadania. Pozostałe ocenił jako łatwe.
– Myślę, że dobrze mi poszło. Z języka angielskiego tylko poziom rozszerzony był trudny.
Julia Grudniewska (III d) po egzaminach była zadowolona, jednak w rozmowie przyznała, że nie podeszła jej historia.
– Nigdy nie byłam najlepsza z przedmiotów humanistycznych – stwierdziła – Jeśli chodzi o język polski, dużo pracowałam z nauczycielem, ponieważ brałam udział w konkursie kuratoryjnym – mówiła.
Przedmioty ścisłe to Julii bajka, więc drugi dzień egzaminów był dla niej przyjemnością
– Oceniam go bardzo pozytywnie, podobnie jak test z języka angielskiego – powiedziała dziewczyna.
– W arkuszu z języka polskiego była charakterystyka. Większość zdecydowała się na bohaterów z „Kamieni na szaniec”, głównie postać Rudego. Ja też ją wybrałem. To mój ulubiony bohater. Do tego były też dwa wiersze i tekst z „Krzyżaków”, do których należało dobrać poprawne odpowiedzi. Natomiast matematyka była bardzo prosta jak na gimnazjum. Myślałem, że będą figury obrotowe, a dali proste zadania na myślenie – stwierdził Kuba Łukaszewski z III a.
– Nie jestem może bardzo dobry z angielskiego, ale zadowolony z tego jak napisałem – dodał uczeń „dwójki”.
Kaja Zapała z III b stwierdziła, że w teście z historii było dużo czytanek i według niej 60 minut na uzupełnienie całego arkuszu to stanowczo za mało. Czyta dużo książek, dlatego test z języka polskiego był dla niej przyjemnością.
– Do scharakteryzowania wybrałam główną bohaterkę z „Igrzysk śmierci” – Katniss Everdeen. To osoba, która zbuntowała się panującej powszechnie władzy. Najważniejsza była dla niej wolność w kraju, a właśnie taki był temat pracy, by napisać o bohaterze, dla którego to najważniejsza cecha – mówiła Kaja.
Matematyka była dla niej trudna, a zadania przyrodnicze oceniła jako porządne.
– Takie do napisania. Jeśli chodzi o język obcy, to podstawa była bardzo łatwa, w rozszerzeniu zadania zamknięte były też proste, słuchanka wyraźna, a to też ważne, dzięki temu dało się wszystko zrozumieć – skomentowała Kaja.
Wychodzili uśmiechnięci
Uczniowie Gimnazjum nr 3 im. Henryka Sienkiewicza w Starachowicach mówią o pewnych trudnościach, ale ogólnie trzydniowe testy ocenili jako łatwe i są zadowoleni. Zaskoczeniem był dość łatwy test matematyczno-przyrodniczy. Ogólnie ocenili, że znacznie trudniej było na egzaminie próbnym.
– Test z języka polskiego był dość łatwy. Zaskoczyła mnie charakterystyka, ponieważ najbardziej przygotowywaliśmy się do rozprawki. Jeśli chodzi o test matematyczno-przyrodniczy, to spodziewałam się, że będzie trudniejszy, poszedł mi chyba dobrze i jestem zadowolona – oceniła Aleksandra Baniewicz, uczennica klasy III f.
– Dla mnie najtrudniejszy był test z przedmiotów przyrodniczych, a szczególnie fizyka i biologia. Z testem humanistycznym było zdecydowanie lepiej. Z językiem polskim nie miałam żadnych problemów, trochę gorzej było z historią, ale też nie było źle. Pozytywnie zaskoczyła mnie matematyka, bo spodziewałam się, że będzie trudniejsza, a było łatwiej niż na egzaminie próbnym – wtórowała koleżance z klasy Marlena Kozieł.
Dla Jakuba Zawłockiego zaskoczeniem były tematy z historii. Jak zaznaczył, spodziewał się starożytności, a tymczasem w teście dominowała historia Polski. Natomiast test z języka polskiego ocenił jako banalnie prosty.
– Największy problem sprawiła mi historia, a szczególnie pytania o królów Polski. Nie przygotowywałem się na takie pytania, spodziewałem się, że będzie więcej z tematów starożytnych. Najlepiej poszło mi natomiast z językiem polskim, pytania zamknięte były naprawdę banalne i temat charakterystyki też był łatwy. Test matematyczno-przyrodniczy oceniam tak pół na pół, ponieważ geografia z fizyką poszła mi dobrze, ale chemia z biologią już trochę gorzej. Natomiast jeśli chodzi o test z języka obcego, to poziomem trudności zaskoczyła mnie podstawa, ale za to poziom rozszerzony był prostszy – przyznał Jakub Zawłocki z klasy III e.
Podobnego zdania na temat zadań z historii była również Marta Michalska.
– Najbardziej zaskoczyła mnie historia i WOS, bo spodziewałam się, że będą prostsze. Liczyłam na pytania z historii starożytnej, a było dużo z historii Polski. Najbardziej zadowolona jestem z języka polskiego, bo pytania zamknięte były łatwe, a charakterystyka też trudna nie była. Cieszy mnie również test z języka obcego, bo o ile podstawowy był nieco trudniejszy, to rozszerzony był łatwy – mówiła zaraz po egzaminie Marta Michalska z klasy III e.
Klaudia Szymańska z klasy III e nie była do końca zadowolona ze swojego testu matematyczno-przyrodniczego, ale nie wynikało to z jego trudności, a błędów jakie popełniła. Zaznaczyła jednak, że ma nadzieję, że nie wpłyną znacząco na końcową ocenę, bo w liceum chce wybrać profil matematyczno-fizyczny.
– Dla mnie najtrudniejsza była fizyka, jak również skomplikowane pytania były z biologii. O dziwo, dość proste zadania były z chemii i matematyki, ale nie jestem zadowolona, bo zrobiłam głupie błędy. Znałam wzory i reguły, a pomyliłam się w prostych obliczeniach. Matematyki dużo się uczyłam, bo chcę iść do liceum na profil matematyczno-fizyczny i chyba ze stresu popełniłam te błędy. Z trzech zadań zamkniętych dwa miałam dobrze i mam nadzieję, że ten trzeci nie zaważy bardzo na wyniku i będzie dobrze – przyznała Klaudia Szymańska, klasa III e.
W ocenie Adama Ryskiego najłatwiejsze były pytania z wiedzy o społeczeństwie, a pewne trudności sprawiła duża ilość dat historycznych.
– Oceniam, że ze wszystkich egzaminów najłatwiejszy był dla mnie WOS, pytania były na logiczne myślenie i prawidłowe odpowiedzi można było łatwo wywnioskować. Największy problem miałem z historią, bo musiałem odświeżyć sobie pamięć, ale ogólnie nie było najgorzej. Najtrudniejszym zadaniem, z jakim przyszło mi się mierzyć, było zadanie chronologiczne, bo nie mogłem przypomnieć sobie wszystkich dat. Jeśli chodzi o język angielski, to część podstawowa była dla mnie łatwa, natomiast rozszerzona sprawiła mi nieco więcej problemów, poziom trudności mógłbym porównać do egzaminu z przedmiotów przyrodniczych – ocenił Adam Ryski, klasa III e.
Zadowolona ze wszystkich testów była także Julia Dziurzyńska. Nie wszystko było łatwe, ale przyznała, że liczy na korzystne oceny ze wszystkich testów.
– Dla mnie najłatwiejsza była część z języka polskiego. Były ciekawe i dość proste wiersze, a charakterystyka też trudna nie była, chociaż przygotowywaliśmy się na rozprawkę przez ostatnie tygodnie. Najtrudniejsze były zadania z chronologii, bo nie jestem najlepsza z historii, ale jakoś sobie poradziłam i liczę na dobry wynik. W części matematycznej niektóre zadania były proste, natomiast oba poziomy testu z języka obcego nie były bardzo trudne, myślę, że sobie poradziłam i będzie dobrze – przyznała Julia Dziurzyńska z klasy III e.
Prace gimnazjalistów sprawdzają teraz egzaminatorzy, a wyniki zostaną przesłane do szkół przez okręgową komisję egzaminacyjną. Ogólnopolskie wyniki zostaną ogłoszone 17 czerwca br. Zaświadczenie o wynikach testu uczniowie otrzymają natomiast 24 czerwca br. w dniu zakończenia roku szkolnego.