Wracamy do kontrowersyjnego tematu działek przy ulicy Leśnej w Starachowicach. Przez ponad pół roku mieszkańcy walczyli, by uratować tereny zielone znajdujące się tuż pod ich oknami. Na próżno – prezydent Marek Materek nie wycofał się ze swoich decyzji i działki wystawiono na sprzedaż. W minionym tygodniu odbyły się przetargi, jednak zakończyły się fiaskiem – dla gminy. Dla mieszkańców, którzy sprzeciwiali się tej sprzedaży, może to symboliczna wygrana?
Pierwsza z oferowanych nieruchomości obejmowała działki nr 1/5 i 4/131 o łącznej powierzchni 0,2048 ha. Cena wywoławcza wynosiła nieco ponad 1,3 mln złotych, a do przetargu przystąpiły trzy podmioty. W przypadku drugiej działki – nr 1/7 i 4/134 o powierzchni 0,2336 ha – cena startowa przekraczała 1,6 mln zł. Tutaj wpłynęły cztery wadia przetargowe.
Przypomnijmy, że batalia o działki na ul. Leśnej trwa od lipca 2024 roku. Mieszkańcy bloków byli przeciwni sprzedaży tych działek, gdyż to duże tereny zielone, które oddzielają ich bloki od ruchliwej drogi, ponadto na działkach znajdują się miejsca parkingowe. Pierwsza z nich została sprzedana pod koniec 2024 roku za 1,4 mln złotych. Dwie kolejne właśnie trafiły pod młotek, natomiast czwarta – usytuowana najbliżej przedszkola – została ogłoszona do sprzedaży z ceną wywoławczą ponad 2,3 mln zł.
Pomimo zapowiadanego przez Urząd Miejski dużego zainteresowania, obie nieruchomości wystawione w przetargu nie znalazły nabywców. W pierwszym postępowaniu wzięło udział dwóch oferentów, w drugim – trzech. W żadnym z przypadków nie padły jednak postąpienia powyżej ceny wywoławczej, co skutkowało unieważnieniem przetargów.
– Informacja o wynikach postępowań zostanie przekazana Prezydentowi Miasta podczas najbliższego posiedzenia, gdzie zapadnie decyzja co do dalszego przeznaczenia tych gruntów – poinformował Leszek Kowalski, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Starachowicach.
Sprzedaż działek przy ulicy Leśnej budziła w ostatnich miesiącach spore emocje wśród mieszkańców. Zainteresowanie tematem wciąż jest duże, dlatego po zakończonym bez rozstrzygnięcia przetargu skierowaliśmy do Urzędu Miejskiego pytanie o to, które firmy brały udział w licytacjach. Zapytaliśmy o podmioty ubiegające się o działki: nr 1/5 i 4/131 oraz 1/7 i 4/134.
W odpowiedzi rzecznik Leszek Kowalski poinformował:
– W odpowiedzi na zapytanie dotyczące ujawnienia danych osób i podmiotów uczestniczących w przetargu na sprzedaż nieruchomości będących własnością Gminy Starachowice, uprzejmie informujemy, że Gmina – jako organizator postępowania – nie ma obowiązku ujawniania informacji o wszystkich uczestnikach przetargu.
Dane te, w szczególności w przypadku osób fizycznych, są uznawane za dane osobowe i podlegają ochronie zgodnie z przepisami o ochronie danych osobowych. Ujawnienie takich informacji bez podstawy prawnej mogłoby naruszyć przepisy o ochronie prywatności.
Podkreślamy, że zgodnie z przepisami ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz przepisami wykonawczymi, jawne są informacje dotyczące ogłoszenia przetargu, jego warunków oraz wyniku – w tym dane nabywcy nieruchomości. Informacje te zostają udostępnione publicznie po zakończeniu procedury przetargowej.
Mając na uwadze zasadę transparentności, Gmina Starachowice w pełni realizuje obowiązki informacyjne wynikające z przepisów prawa, jednak nie ma podstaw do udostępniania danych wszystkich uczestników przetargu.
Rzecznik Urzędu Miejskiego Leszek Kowalski ma formalnie rację – gmina nie ma obowiązku ujawniania danych wszystkich uczestników przetargu, zwłaszcza jeśli postępowanie zakończyło się bez rozstrzygnięcia, a w grę wchodzą dane osobowe. Ale….. Jako dziennikarze mamy prawo pytać – zwłaszcza w sprawach budzących społeczne kontrowersje i dotyczących majątku publicznego. Mamy prawo domagać się informacji w ramach dostępu do informacji publicznej, ponieważ sprawa sprzedaży tych działek ma istotne zainteresowanie społeczne, wywołuje wśród mieszkańców kontrowersje, a przede wszystkim ma publiczny charakter majątku.
🧠 Masz pytanie, temat do poruszenia, a może opinię?
Skontaktuj się z redakcją – Twoje zdanie ma znaczenie!
Napisz do nas
Co sądzisz o tej sprawie? Daj znać w komentarzu poniżej. 💬
🗨️ Najczęściej komentowane w ostatnim tygodniu
🔄 Zobacz również
🆕 Najnowsze artykuły