Odsłuchaj całą treść artykułu, możesz nawet zablokować ekran!
Getting your Trinity Audio player ready...
|
O miejscach pochówku na cmentarzu przy ul. Polnej pisaliśmy już w grudniu 2024 roku. Temat powrócił podczas ostatniej sesji nadzwyczajnej Rady Miejskiej, gdy radny Dariusz Grunt ujawnił, że przez lata obowiązywała bezprawna decyzja zakazująca pochówków na tym terenie. Jego batalia z urzędami trwała rok, obejmując liczne interwencje, korespondencje i spotkania – zarówno z urzędnikami, jak i mieszkańcami, którzy sprzeciwiali się inwestycji. Jak relacjonował radny, jednym z argumentów przeciwników pochówków było narzekanie, że dźwięk trąbki i głos księdza podczas ceremonii pogrzebowych zakłóca spokój i przeszkadza w piciu kawy pobliskim mieszkańcom.
Mimo początkowego oporu, determinacja radnego przyniosła efekty – nowe miejsca pochówku, które udało się wówczas wybudować, sprzedały się niemal natychmiast. Jak poinformował Dariusz Grunt, do budżetu gminy wpłynęło 160 tys. zł. Z najnowszych informacji wynika również, że Spółdzielnia „Starachowiczanka” wybrała już lokalizację pod kolejne miejsca pochówku, co oznacza, że cmentarz komunalny przy ul. Polnej będzie dalej rozbudowywany.
Wracamy do tematu – determinacja radnego przyniosła efekty
Po ponad roku batalii administracyjnej, radnemu Dariuszowi Gruntowi udało się wywalczyć budowę nowych miejsc pochówku na cmentarzu komunalnym przy ul. Polnej w Starachowicach. Początkowo sprawa spotkała się z oporem urzędników, którzy nie chcieli podjąć żadnych działań w tej kwestii. W 2023 roku władze miasta powołały się na decyzje, które – jak się okazało – nie miały żadnej podstawy prawnej. Decyzja o zakazie pochówków w sektorach 20 i 21 cmentarza była nie tylko wątpliwa, ale również bezprawna, ponieważ brakowało jakiejkolwiek dokumentacji potwierdzającej ten zakaz.
Radny Dariusz Grunt przez cały rok starał się przekonać władze miasta do zmiany stanowiska. Mimo początkowego braku reakcji i obojętności ze strony urzędników, radny nie ustępował i wielokrotnie interweniował, podkreślając, że teren został już dawno przygotowany do pochówków. Udało się ostatecznie udowodnić, że zakaz opierał się na nieaktualnych i nieprecyzyjnych ustaleniach. Przełom nastąpił w listopadzie, kiedy to rozpoczęto budowę nowych katakumb i miejsc na urny w tych właśnie sektorach.
Spór o pochówki na cmentarzu przy ul. Polnej zakończony sukcesem, ale dla wielu za późno
W wyniku działań radnego Grunta, powstały nowe miejsca pochówku, w tym kolumbaria oraz groby urnowe. W sumie zrealizowano projekt, który umożliwił mieszkańcom Starachowic godne miejsce spoczynku dla ich bliskich. Podkreślić należy, że to zwycięstwo jest efektem nieustępliwości radnego, który walczył o prawa mieszkańców i skutecznie doprowadził do rozwiązania problemu. Dzięki jego determinacji, udało się doprowadzić do zakończenia wieloletniego sporu administracyjnego.
Pocieszające jest to, że upór i działania radnego przyniosły wymierne efekty. Sam Dariusz Grunt uważa jednak, że stało się to zdecydowanie za późno. – Kontaktowało się ze mną sześć osób z podziękowaniem, że udało się przywrócić pochówki na tym cmentarzu. Jeden głos mieszkańca był jednak szczególnie smutny – osoba ta powiedziała mi, że gdyby decyzja zapadła wcześniej, jej ojciec mógłby spocząć na Polnej, tam, gdzie sobie tego życzył, gdzie spoczywa cała jego rodzina. Niestety, przez biurokratyczne opóźnienia nie było to możliwe.