Getting your Trinity Audio player ready...
|
Kieleccy policjanci zatrzymali w środę cztery osoby związane z jedną z największych starachowickich firm. To kontynuacja działań z połowy września br., kiedy zatrzymano cztery inne osoby. W minionym tygodniu przed oblicze prokuratury w Kielcach trafili prezes, wiceprezes, właściciel oraz prawnik firmy z branży metalowej. Chodzi o wyłudzenie dotacji unijnych na ponad 8 milionów złotych!
Policjanci z dwóch wydziałów Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach, dw. z Przestępczością Gospodarczą oraz Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego zatrzymali w Starachowicach cztery osoby związane z jedną z największych firm produkcyjnych w mieście. Z informacji policyjnych wynika, że pierwsze zatrzymania w tej sprawie miały miejsce już w połowie września. Prokurator Jarosław Sarba z Prokuratury Okręgowej w Kielcach był bardzo powściągliwy w udzielaniu informacji na ten temat, ale powiedział, że aktualnie sprawa dotyczy już 9 osób.- Mogę powiedzieć, że decyzją sądu trzy zatrzymane w tym tygodniu osoby zostały tymczasowo aresztowane na okres dwóch miesięcy. W tym gronie nie ma osoby zajmującej stanowisko radcy prawnego, a są osoby zarządzające spółkami. Sprawa dotyczy wyłudzenia dofinansowania unijnego na kwotę 2.600.000 euro czyli ponad 8 mln złotych – powiedział GAZECIE w piątek prokurator Jarosław Sarba z Prokuratury Okręgowej w Kielcach.Sprawa ma charakter rozwojowy – mówią śledczy – kolejne zatrzymania nie są wykluczone. O szczegółach sprawy prokurator nie chciał rozmawiać właśnie z uwagi na wczesny etap postępowania. Jednak policja w oficjalnym komunikacie podała, że właściciel przedsiębiorstwa, wspólnie z osobami reprezentującymi firmę, chcąc uzyskać dofinansowanie unijne w kwocie 2,6 mln euro na zakup linii technologicznej, przedłożył za pośrednictwem Staropolskiej Izby Przemysłowo- Handlowej w Kielcach poświadczające nieprawdę faktury na łączną kwotę ponad 2,5 mln euro. Faktury te miały zostać wystawione przez przedsiębiorstwo z Włoch, a linie technologiczne, których zakup finansowany był ze środków UE, nigdy nie zostały dostarczone do firmy. Za przestępstwo tego rodzaju może grozić nawet do 10 lat więzienia.Zatrzymane osoby są doskonale znane w lokalnym środowisku. Prezes zarządu firmy z branży metalowej, to sympatyk sportu i wieloletni działacz oraz sponsor drużyn sportowych. Aktywnie udzielał się również w wydarzeniach kulturalnych.(mp)