Odsłuchaj całą treść artykułu, możesz nawet zablokować ekran!
Getting your Trinity Audio player ready...
|
15 kwietnia jest Światowy Dzień Trzeźwości i to dobry moment na refleksje. Z jednej strony liczby, które potrafią zaskoczyć, a z drugiej pytania, które warto zadać samemu sobie. Czy mam kontrolę nad tym, ile piję? Jak to wpływa na moje zdrowie, relacje, codzienność?
W 2024 roku mieszkańcy naszego powiatu wydali na napoje alkoholowe ponad 60 milionów złotych. To kwota, która robi wrażenie. Jednocześnie, jak informuje asp. Paweł Kusiak, oficer prasowy KPP w Starachowicach, w tym samym roku policjanci zatrzymali 369 kierowców prowadzących pojazd pod wpływem alkoholu. Każdy z tych przypadków mógł zakończyć się tragedią. A ile osób po prostu miało szczęście?
Gdzie szukać pomocy?
Walka z uzależnieniem to nie kwestia silnej woli, a często długiej, trudnej drogi wymagającej wsparcia. Szacuje się, że tylko kilkanaście procent osób pijących nałogowo jest w stanie wyjść z uzależnienia bez profesjonalnej pomocy. Kluczową rolę odgrywa tu psychoterapia indywidualna lub grupowa, ale nie tylko. Wsparcie można znaleźć w punktach konsultacyjnych, klubach abstynenckich, telefonach zaufania czy wspólnotach anonimowych alkoholików. Pierwszym krokiem jest też rozmowa z lekarzem.
Czy to uzależnienie?
Nie każda trudność związana z alkoholem oznacza uzależnienie. Niektórzy chcą po prostu pić mniej dla zdrowia, relacji, lepszego snu. Dobrze jest wtedy zacząć od decyzji, by przez jakiś czas w ogóle nie sięgać po alkohol. To pozwala nabrać dystansu, ocenić, jak się czujemy bez niego i co się zmienia. Warto też zastanowić się, kiedy i dlaczego sięgamy po kieliszek czy to nawyk, forma odreagowania, presja towarzyska? Może warto wybrać inną drogę. Rozmowa z bliskimi może okazać się nieoceniona, podobnie jak wyeliminowanie papierosów bo nikotyna potrafi skutecznie podsycać apetyt na alkohol. Korzyści z ograniczenia są często natychmiastowe. Lepszy sen, lepsze samopoczucie, poprawa koncentracji, oszczędności, zdrowsze relacje. Rzadziej boli głowa, mniej problemów żołądkowych, niższe ciśnienie. Ryzyko chorób w tym nowotworów czy uszkodzeń wątroby również spada.
Jak wygląda sytuacja wśród młodzieży?
Niepokoi natomiast sytuacja wśród młodzieży. Wyniki badania ESPAD z 2024 roku pokazują, że alkohol wciąż jest najczęściej używaną substancją przez nastolatków. Aż 73 procent uczniów w wieku 15-16 lat i 91 procent starszych nastolatków przyznało się do picia alkoholu przynajmniej raz w życiu. Choć widoczny jest trend spadkowy w porównaniu do lat wcześniejszych, nadal 39 procent 15-latków i 73 procent 17-latków piło alkohol w ciągu ostatnich 30 dni. Uwagę zwraca też fakt, że aż 13 procent młodszych i 24 procent starszych uczniów doświadczyło stanu silnego upojenia alkoholowego, kończącego się bełkotem czy utratą przytomności.
A jak na tle Europy wypadają Polacy?
Średnio rocznie wypijamy 11,6 litra czystego alkoholu- 18,7 litra w przypadku mężczyzn i 5,2 litra wśród kobiet. To wynik powyżej europejskiej średniej, ale nadal daleko nam do rekordzistów, czyli Rumunów, Gruzinów, Czechów czy Niemców. Co ciekawe, mimo stereotypów mniej od Polaków piją dziś oficjalnie Rosjanie. Alkohol wciąż pozostaje jedną z głównych przyczyn śmierci w Europie. Według danych WHO, jego spożywanie odpowiada za około 800 tysięcy zgonów rocznie. To nie statystyka. To czyjeś życie, zdrowie, rodzina. Światowy Dzień Trzeźwości nie jest po to, by moralizować. Jest po to, by zatrzymać się na chwilę i zapytać samego siebie, czy naprawdę mam nad tym kontrolę?