Szczera rozmowa z… Marcinem Bródką

Zapraszamy do nowego cyklu Gazety Starachowickiej i portalu starachowicka.pl czyli szczere rozmowy z osobami znanymi i lubianymi w naszym regionie. W tym tygodniu naszym gościem jest Marcin Bródka – mistrz kucharski, którego przepisy od miesięcy goszczą na łamach naszej gazety, podbijając serca i podniebienia czytelników.

– Jak zaczyna Pan swój dzień?

– Zaczynam dzień od porannej modlitwy, która daje mi spokój i pozwala dobrze rozpocząć dzień.

– Ma Pan jakiś poranny rytuał ?

– Codziennie o 7 rano trenuję, co daje mi energię na cały dzień.

– Gdyby mógł Pan spędzić jeden dzień w dowolnym miejscu na świecie, gdzie by to było i dlaczego?

– Chciałbym spędzić dzień w Afryce, bo fascynuje mnie dzika natura i zwierzęta.

– Jaką książkę, film lub utwór muzyczny poleciłby Pan każdemu?

– Poleciłbym książkę „Mały Książę”, którą dostałem od chrzestnej na komunię – to piękna opowieść o przyjaźni i sensie życia. Dla fanów gastronomii świetnym filmem będzie „Zakręcone Rewiry”

– Co motywuje Pana do działania w trudnych chwilach?

– Rodzina jest moją największą motywacją.

– Jakie wyzwanie w życiu uważa Pan za swoje największe osiągnięcie?

– Moim największym osiągnięciem w życiu jest moja rodzina, która stanowi dla mnie najważniejszą wartość. Pod kątem sportowym dużym wyzwaniem było przebiegnięcie trzech maratonów, a zawodowo spełniam się jako szef kuchni, co daje mi ogromną satysfakcję.

– Czy jest jakaś umiejętność, którą zawsze chciał Pan opanować, ale nigdy nie miał okazji?

– Zawsze chciałem nauczyć się latać samolotem.

– Gdyby mógł Pan spotkać się z dowolną osobą, żyjącą lub zmarłą, kto by to był i o co by Pan zapytał?

– Chciałbym porozmawiać z moim dziadkiem, zapytać go, jak się czuje oraz spotkać się z Bruce’em Lee, aby potrenować z nim i poznać jego podejście do życia i sportu.

– Jaką radę dałby Pan sobie, gdyby mógł cofnąć się w czasie o 10 lat?

– Gdybym mógł cofnąć się w czasie o 10 lat dałbym sobie radę, aby nie bać się ryzykować i podejmować decyzji, które mogą prowadzić do rozwoju. Czasami warto wyjść ze strefy komfortu, bo to właśnie tam czekają największe możliwości.

– Czy jest coś, co robi Pan lepiej niż inni?

– Myślę, że jednym z moich mocniejszych atutów jest zdolność do łączenia pasji z pracą. Gotowanie to moja prawdziwa pasja, którą z pełnym zaangażowaniem przelewam na dania, a to pozwala mi osiągać wyniki, które są ponadprzeciętne w mojej dziedzinie.

– Co sprawia, że czuje się Pan wyjątkowy?

– Czuję się wyjątkowy dzięki mojej rodzinie i przyjaciołom, którzy zawsze stoją za mną, wspierają mnie w trudnych chwilach i motywują do działania.

– Jaka cecha u innych ludzi najbardziej Pana inspiruje?

– Determinacja – podziwiam ludzi, którzy się nie poddają.

– Jakie jest Pana życiowe motto?

– Moje życiowe motto to: Nigdy się nie poddawaj i zawsze dąż do swoich marzeń

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry