Mirosław Gęborek to wszechstronny człowiek, który swoje życie wypełnia różnorodnymi pasjami i zaangażowaniem. Były dyrektor szkół, założyciel i dyrygent orkiestry Big Band, muzyk jazzowy, ogrodnik, fotograf oraz radny - pełni wszystkie te role z entuzjazmem. Jego miłość do muzyki jazzowej, inspiracje artystyczne, zaangażowanie społeczne i pasja do ogrodnictwa stanowią fundament jego aktywności. Jako radny, Mi

WIELU CHĘTNYCH NA PREZESA

Getting your Trinity Audio player ready...

Do konkursu na prezesa Zakładu Energetyki Cieplnej w Starachowicach zgłosiło się aż 18 kandydatów. Z szesnastoma komisja spotka się dzisiaj i jutro. Jeśli wszystko przebiegnie pomyślnie, w czwartek spółka będzie mieć już nowego szefa.
Rada Nadzorcza ZEC odwołała ze stanowiska Roberta Cieplucha, kierowanie spółką powierzono czasowo jej długoletniemu pracownikowi – Krzysztofowi Rędziakowi. Na ogłoszony przez RN ZEC konkurs wpłynęło aż 18 ofert. Dwie z nich, jak powiedziała GAZECIE Marta Woźniak, przewodnicząca RN, nie spełniały jednak wymagań formalnych. Na rozmowy kwalifikacyjne, które zostały zaplanowane 23 i 24 marca zaproszono szesnaście osób. Są wśród nich kandydaci zarówno ze Starachowic, jak i spoza naszego miasta, a nawet województwa. Z wieloletnim i małym doświadczeniem. Zdecydowaną większość stanowią panowie, choć są także panie. Wszyscy przygotowali koncepcje funkcjonowania spółki, która – jak powiedziała nam przewodnicząca RN – stanowić będzie podstawowy dokument, na temat którego odbywać się będzie rozmowa kwalifikacyjna.
– Chcemy dowiedzieć się od każdego jak widzi dalsze funkcjonowanie spółki, jak poradzi sobie z ewentualnymi problemami i jaki ma pomysł na ZEC – powiedziała nam M. Woźniak.
Decyzja zostanie podjęta wspólnie z członkami Rady Nadzorczej i prezydentem, jako przedstawicielem Zgromadzenia Wspólników. Jeśli wszystko przebiegnie pomyślnie, nazwisko nowego prezesa poznamy już 26 marca, po posiedzeniu Rady Nadzorczej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry