Getting your Trinity Audio player ready...
|
Ptaki najprawdopodobniej udusiły się dymem. Te, które przeżyły wypuścili od razu przybyli na miejsce strażacy. Znajdowały się one w jednej z altanek, przy ulicy Skalistej w Starachowicach, która spłonęła w środę.
Zgłoszenie o tym zdarzeniu wpłynęło tuż po godz. 17.00. Na miejsce od razu wysłano zastęp. Paliła się drewniana altana. Właścicieli nie było w tym czasie na miejscu. Sąsiedzi usiłowali to opanować, ale bez rezultatu. Strażacy natychmiast podali prąd wody. Ewakuowali także znajdujące się w środku gołębie. Oczywiście, te które przeżyły. Dla blisko dziesięciu było za późno…
W czwartek, tuż po północy paliła się kolejna altanka. Tym razem przy ulicy Kościelnej w Starachowicach. Przez blisko 1, 5 godziny strażacy walczyli z ogniem. Na koniec przystąpili do częściowej rozbiórki nadpalonych elementów konstrukcji.