Czujny policjant

Rowerzysta nie był w stanie zachować prostego toru jazdy i co chwilę zajeżdżał drogę samochodom, które musiały gwałtownie go omijać. Wszyscy widzieli, a zareagował jedynie policjant ze starachowickiej komendy, który akurat jechał do pracy.
Jechał rowerem „krajówką” w stronę Wąchocka w niedzielne (1 stycznia) popołudnie. A że trzeźwy nie był, mogło się to zakończyć tragedią.
– Policjant jadący na służbę zauważył pojazd, który gwałtownie hamował i ominął poruszającego się środkiem drogi rowerzystę. Auto odjechało, a funkcjonariusz obserwując rowerzystę, który jechał „wężykiem”, zorientował się, że może być nietrzeźwy. W pewnym momencie mężczyzna zjechał na teren stacji paliw, gdzie policjant podjął interwencję. Jak się okazało, 59-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Policjant uniemożliwił mu dalszą jazdę i przekazał patrolowi, który wezwał na miejsce. Rowerzysta nie posiadał również obowiązkowych świateł w jednośladzie. Teraz odpowie za wykroczenia, za które grozi mu kara aresztu bądź grzywna – informuje podkom. Monika Kalinowska, oficer prasowy KPP Starachowice.
Kto wie, jak zakończyłaby się jazda rowerzysty, gdyby nie reakcja policjanta. Dlatego tak ważne jest, aby o podobnych przypadkach zawsze informować mundurowych.