Getting your Trinity Audio player ready...
|
Policja bada okoliczności śmierci dwóch mężczyzn ze Starachowic, których zwłoki ujawniono w poniedziałek w godzinach dopołudniowych. Na razie nic nie wskazuje na to, by ktoś się do tego przyczynił.
Ok. godz. 5.45 dyżurny Komendy Powiatowej w Starachowicach został powiadomiony przez dyspozytora pogotowia ratunkowego o zgonie mężczyzny przed jednym z bloków przy ulicy Wojska Polskiego w Starachowicach. Na miejsce od razu wysłano patrol. Denatem okazał się 35-letni mieszkaniec Starachowic, jak powiedziała GAZECIE Monika Kalinowska, rzecznik prasowy starachowickiej policji. Mężczyzna, jak udało się nam nieoficjalnie ustalić, leżał skulony na trawie, obok znajdowała się mała buteleczka po alkoholu, podobna do tej w jego kieszeni. Zauważyło go dwóch przypadkowych mężczyzn, którzy szli właśnie do pracy. Czynności wykonane na miejscu, pozwoliły wstępnie wykluczyć, by ktoś się przyczynił do jego śmierci. Ciało zabezpieczono jednak do sekcji.Niespełna pięć godzin później, policjanci odebrali kolejne zgłoszenie o zgonie, tym razem w mieszkaniu jednego z bloków przy alei Armii Krajowej w Starachowicach. Chodziło o 54 -letniego mężczyznę, który – jak ustaliliśmy nieoficjalnie – mógł targnąć się na swoje życie. Czynności prowadzono pod nadzorem prokuratura. W tym również przypadku policja wykluczyła na razie działanie osób trzecich.(An)