Porady prawne dotyczące zakupu używanego samochodu - dowiedz się, na co zwrócić uwagę i jak postępować, gdy pojazd okaże się wadliwy.

Groził, że wysadzi blok w powietrze

Odsłuchaj całą treść artykułu, możesz nawet zablokować ekran!
Getting your Trinity Audio player ready...

Chyba nie do końca zdawał sobie sprawę, jak poważne mogą być konsekwencje jego zachowania. Zadzwonił bowiem na numer alarmowy kieleckich policjantów i powiedział, że zamierza wysadzić blok.
Telefon o tym, że mężczyzna ma 2 kilogramy trotylu, odkręcił gaz i zamierza wysadzić cały blok w powietrze policja odebrała 14 stycznia br. po godz. 22.00. Zgłaszający nie podał adresu i szybko się rozłączył. Policjanci niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania tajemniczego rozmówcy i ustalili, że numer, z którego dzwoniono, należy do 38-letniego starachowiczanina z bogatą policyjną kartoteką. Do działań operacyjnych zaangażowano mundurowych ze stolicy województwa i ze Starachowic. Kilkudziesięciu funkcjonariuszy natychmiast rozpoczęło sprawdzanie miejsc, gdzie mógł przebywać 38-latek. Nad ranem dotarli do mieszkania na kieleckim osiedlu KSM.
– Mężczyzna, prawdopodobnie przypuszczając, że jest poszukiwany, telefon, z którego dzwonił, wrzucił do skrzynki na listy. To tylko wzmogło czujność policjantów, którzy bardzo dokładnie sprawdzili całą okolicę. Po kilku chwilach funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego kieleckiej komendy zauważyli 38-latka. Mężczyzna, który w chwili zatrzymania miał ponad 2,2 promila nie umiał racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania – dodają policjanci.
To nie było jednak koniec sprawy, bowiem śledczy musieli ustalić, czy rzeczywiście istnieje ryzyko, że mężczyzna może wysadzić jakiś budynek, czy jednak jest to tylko głupi żart.
– Mundurowi w jego mieszkaniu nie ujawnili żadnych materiałów wybuchowych, a nietrzeźwy mężczyzna trafił do policyjnej celi – mówią funkcjonariusze.
Po wytrzeźwieniu został przesłuchany, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Zgodnie z kodeksem karnym za fałszywe zawiadomienie o zagrożeni grozi kara od 6 miesięcy, nawet do 8 lat więzienia. Mężczyzna może również zostać obciążony kosztami policyjnej akcji.
Przypomnijmy, że w kwietniu 2016 roku inny starachowiczanin, wówczas 29-letni Emil Ś. dwukrotnie zadzwonił na numer alarmowy informując o podłożeniu ładunków wybuchowych na lotniskach Okęcie i Modlin. Pierwszy z fałszywych alarmów dotyczył obu lotnisk i miał miejsce 5 kwietnia, drugi – z  końca miesiąca – tylko lotniska w Modlinie. Prawomocny wyrok w tej głośnej na cały kraj sprawie zapadł już w sierpniu 2016 roku. Starachowiczanin został skazany na 2 lata i 4 miesiące więzienia, a ponadto na rzecz obu lotnisk miał zapłacić po 12 tysięcy złotych nawiązki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry