NIE UMKNĘLI POLICJI

Getting your Trinity Audio player ready...

Ponad 80 torebek z suszem, najprawdopodobniej marihuany, policjanci zabezpieczyli w mieszkaniu 26 – latka, którego nakryli wcześniej jak wspólnie z kolegą przekazywał coś w samochodzie innemu młodzianowi. Odpowie za posiadanie, a niewykluczone, że również za kradzież. Oprócz podejrzanego „zioła” znaleźli tam również towar ukradziony wcześniej ze sklepu.
A wszystko zaczęło się jeszcze w niedzielę 18 września, na ulicy Skalistej w Starachowicach. Podczas patrolowania tej okolicy funkcjonariusze zauważyli forda eskorta, w którym siedziało dwóch młodych mężczyzn, a trzeci stał obok auta i przekazywał im banknot, najprawdopodobniej 50 zł. Zauważywszy radiowóz zaczął uciekać, a kierowca forda z piskiem opon odjechał. Ucieczka jednak się nie powiodła. Został zatrzymany na ulicy Kościelnej. Kiedy funkcjonariusze podchodzili do samochodu zauważyli, że coś wypadło przez okno. Okazało się, że to 25 – letni kierowca wyrzucił z niego torebkę z suszem, który za chwilę zidentyfikowano jako marihuanę.
– Mężczyzna dobrowolnie przekazał policjanci kolejną torebkę – mówi Sebastian Śpiewak, oficer prasowy jednostki policji w Starachowicach – Następne siedem miał schowane w… bieliźnie. Razem z nim w wozie znajdował się także 26 – letni pasażer. Obaj zostali zatrzymani.
Jak zwykle w takich przypadkach przeszukano także mieszkania. I tu kolejna niespodzianka, związana z tym razem z 26 – latkiem, u którego ujawniono 85 torebek z suszem – jak wstępnie wykazało badanie – marihuaną. Była też waga elektroniczna, puste dilerki, a także 12 dużych luster, umywalka oraz szafka łazienkowa, które zostały ukradzione jednej ze starachowickich firm. Mogło do tego dojść w ciągu ostatnich kilku miesięcy, właściciel zgłosił to dopiero w poniedziałek. Straty oszacował na ok. 3300 zł.
26 – latek może więc odpowiadać nie tylko za posiadanie, ale również za kradzież. A to już oznacza nie trzy, ale nawet dziesięć lat spędzonych w więzieniu. Na razie musiał on wpłacić 500 zł poręczenia majątkowego. Dwa razy więcej kosztowało ono kierowcę

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry