Na XXI Złazie Turystycznym w Lipiu około 300 osób uczciło zwycięską potyczkę powstańców styczniowych z wojskami carskimi. Uczestnicy przeszli kilkoma trasami na historyczną polanę, gdzie czekały na nich rekonstrukcje, gawędy historyczne oraz pokaz broni i umundurowania. To wydarzenie organizowane przez Staropolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Leśne "Kotyzka" ma na celu przybliżenie historii Powstania Styczniowego m

OSZUKUJĄ SENIORÓW

Odsłuchaj całą treść artykułu, możesz nawet zablokować ekran!
Getting your Trinity Audio player ready...

Fałszywi „wnuczkowie” zarzucili sieci na kilkunastu starachowiczan. Nie dali się nabrać, sprawców ściga policja.
Tuż przed południem we wtorek pojawiły się pierwsze sygnały o telefonach do mieszkańców Starachowic z prośbą o pożyczenie pieniędzy.
– W większości przypadków dzwonił mężczyzna, który mówił seniorom, że ich wnuczka spowodowała wypadek samochodowy, została zatrzymana przez policję i natychmiast potrzebuje pieniędzy, by załatwić sprawę. Do niektórych dzwoniła kobieta podająca się za wnuczkę. Większość rozmówców nie dała w to wiary, powiadamiając policję, ale w czterech przypadkach wdali się w rozmowę i usłyszeli, o jakie kwoty chodziło – powiedziała GAZECIE Monika Kalinowska, oficer prasowy KPP.
– Z każdym kolejnym wybieranym numerem, oszuści robili się coraz bardziej zachłanni. Najpierw żądali 30 tys. zł, potem 51 tys. zł, 72 tys. zł, aż w końcu 84 tys. zł. Gdy tylko słyszeli, że ich rozmówcy nie mają takich pieniędzy w domu, lub muszą się udać po nie do banku, albo od razu się rozłączali, albo mówili, że oddzwonią za chwilę. Ale w żadnych z przypadków tego nie zrobili. Seniorzy natomiast zdecydowali się powiadomić policję. Na szczęście tym razem nikt nie ucierpiał, nie doszło do żadnego przekazania pieniędzy – powiedziała nam rzecznik, apelując po raz kolejny o rozwagę i ostrożność.
– Nigdy nie wolno ufać nikomu, kto dzwoni z prośbą o pożyczenie czy przekazanie pieniędzy. Zawsze należy sprawdzić, czy dzwonił prawdziwy krewny. Wystarczy zatelefonować do tej osoby, a w razie podejrzeń od razu zawiadomić policję – przypomina pani rzecznik.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry