Getting your Trinity Audio player ready...
|
45-latek zatrzymany w środę przez skarżyskich policjantów odpowie za dokonanie kradzieży telefonu o wartości 400 zł. Odpowiedzialności nie uniknie także 49-letni paser, który kupił trefny towar. Mężczyźni zostali objęci policyjnym dozorem. Pierwszemu grozi nawet do 10 lat za kratkami.
Do zdarzenia doszło pod koniec lutego. 27-letni mieszkaniec powiatu starachowickiego zawiadomił policjantów, że nieznany mu mężczyzna, którego spotkał w punkcie usług bukmacherskich, wyrwał mu z ręki telefon i uciekł. Zagroził przy tym, że jeśli ten zacznie go gonić, zostanie pobity. Telefon warty był 400 złotych. Sprawą zajęli się skarżyscy kryminalni. Wytypowanym sprawcą okazał się znany im miejscowy 45-latek. W środowy poranek notowany już mężczyzna został zatrzymany i trafił do celi. Stróże prawa ustalili, że skradziony telefon nabył od rabusia 49-letni skarżyszczanin. Paser podzielił los rozbójnika i również „zameldował się” w areszcie. Odzyskany aparat wkrótce wróci do właściciela.
45-latek został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut dokonania kradzieży rozbójniczej i został objęty policyjnym dozorem. Identyczny środek zastosował prokurator wobec drugiego z zatrzymanych.
Za przestępstwo kradzieży rozbójniczej sprawca może trafić do więzienia nawet na 10 lat.