|
Odsłuchaj całą treść artykułu, możesz nawet zablokować ekran!
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Sąd Rejonowy w Starachowicach wydał wyrok w sprawie dwóch mieszkańców miasta oskarżonych o umyślne uszkodzenie samochodu marki Hyundai na jednym ze starachowickich osiedli. Sprawa dotyczyła dwóch incydentów, które miały miejsce w listopadzie 2024 roku. Sędzia uznał oskarżonych za winnych zarzucanych im czynów i wymierzył im kary pozbawienia wolności, warunkowo zawieszając ich wykonanie.
Mieszkaniec Starachowic, w dniu 8 listopada 2024 roku będąc po wpływem alkoholu uszkodził pojazd marki Hyundai. Wyrządzone straty oszacowano na niemal 6 tysięcy złotych. Kilka dni później, 14 listopada, ten sam mężczyzna nakłonił drugiego mężczyznę do ponownego zniszczenia tego samego pojazdu. Tym razem straty wyniosły ponad 11 tysięcy złotych. W pierwszym przypadku zatrzymany został przez starachowicką policję w domu rodzinnym dzień po zdarzeniu, w drugim obaj sprawcy zostali zatrzymani chwilę po zdarzeniu.
Mężczyźni przyznali się w prokuraturze do zarzucanych im czynów.
Sąd uznał mieszkańca starachowic, który nakłonił drugiego mężczyznę do przestępstwa winnym i wymierzył mu karę łączną ośmiu miesięcy pozbawienia wolności. Jednak wykonanie kary zostało zawieszone na okres dwóch lat próby. Oskarżony został również oddany pod dozór kuratora i zobowiązany do informowania go co pół roku o swoim zachowaniu. Drugi mężczyzna został skazany na sześć miesięcy pozbawienia wolności, jednak również w jego przypadku kara została warunkowo zawieszona na dwa lata.
Sąd zobowiązał obu mężczyzn do naprawienia wyrządzonych szkód. Muszą oni solidarnie zapłacić poszkodowanemu kwotę prawie 1 600 zł tytułem odszkodowania oraz zwrócić mu koszty ustanowienia pełnomocnika. Ponadto nałożono na nich obowiązek zwrotu kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa. Swoich roszczeń w kwocie ok. 16 tys. złotych prawdopodobnie dochodzić będzie również towarzystwo ubezpieczeniowe, które pokryło szkodę. Wyrok nie jest prawomocny.
Wyrok starachowickiego sądu pokazuje, że umyślne niszczenie mienia nie pozostaje bez konsekwencji. Chociaż sąd zastosował środek probacyjny, to w przypadku naruszenia warunków zawieszenia oskarżeni mogą trafić do więzienia. Sprawa ta jest przestrogą dla wszystkich, którzy rozważaliby podobne czyny.
