Opromienieni awansem do półfinału Okręgowego Pucharu Polski piłkarze Staru Starachowice w sobotę zmierzą się w wyjazdowym meczu z Czarnymi Połaniec. Czy podopieczni trenera Przemysława Cecherza zatrzymają rozpędzonego rywala, który notuje serię trzech kolejnych zwycięstw w lidze?
W środę piłkarze Staru, w przełożonym o tydzień spotkaniu ćwierćfinału OPP, pokonali Piaskowiankę Piaski 6:1. Lider Klasy Okręgowej równą walkę z trzecioligowcem był w stanie prowadzić tylko przez niespełna 10 minut – później do głosu doszli goście. W szeregach Staru brylował Szymon Stanisławski, który pokonał bramkarza Piaskowianki czterokrotnie. Zadanie jakie czeka zielono-czarnych w sobotnie popołudnie będzie jednak dużo trudniejsze niż pucharowa gra w Piaskach.
Czarni Połaniec, choć zajmują w tabeli odległe 14 miejsce, w ostatnich tygodniach spisują się na miarę zespołu z góry tabeli. Żółto-czarni odnieśli w lidze trzy kolejne zwycięstwa (4:1 z Unią Tarnów, 3:0 z Pogonią Lubaczów i 2:1 z Wiślanami Skawina), dodatkowo po wygranej 1:0 z Łysicą Bodzentyn zespół z Połańca zameldował się w półfinale OPP. W ostatnich tygodniach formą imponuje zwłaszcza ofensywny pomocnik Czarnych Paweł Mróz. Sprowadzony zimą z Siarki Tarnobrzeg zawodnik wiosną trafił do siatki już pięciokrotnie, szybko wyrastając na jednego z liderów zespołu trenera Sebastiana Ryguły.
Jesienią w spotkaniu obu tych zespołów górą byli piłkarze Staru, którzy w Ożarowie wygrali 4:1. Czy w sobotę zielono-czarni zrekompensują swoim kibicom słabszą postawę i porażkę 1:4 w poprzednim meczu ligowym z Wisłą II Kraków? O tym przekonamy się w sobotę po godzinie 15.00.
Czarni Połaniec – STAR STARACHOWICE (sobota, godz. 15.00)
Jeszcze nie opadły emocje po wtorkowej rywalizacji w Okręgowym Pucharze Polski z rezerwami Korony Kielce a na kibiców Arki Pawłów czekają kolejne wielkie emocje. W sobotni wieczór żółto-niebieskich czeka bowiem derbowa rywalizacja z GKS Rudki. „Smaczku” derbowej potyczce obu drużyn dodaje fakt, że obie drużyny są zamieszane w walkę o utrzymanie i potrzebują punktów. W lepszym położeniu jest zespół trenera Arkadiusza Bilskiego, który po zeszłotygodniowej wygranej z Wierną Małogoszcz wskoczył na dwunaste miejsce w tabeli. Nie do pozazdroszczenia jest sytuacja „Gieksy” – zespół z Rudek zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, mając na koncie taką samą liczbę punktów jak zamykający tabelę Granat Skarżysko-Kamienna. Optymizmem nie napawa również forma GKS w ostatnich tygodniach – zespół trenera Rafała Gołofita notuje fatalną serię czterech kolejnych porażek.
Jesienią w Rudkach o wyniku przesądził „show” jaki zaprezentował na murawie Krystian Sornat. Były zawodnik m. in. Naprzodu Jędrzejów trafił wówczas do siatki gospodarzy trzykrotnie, prowadząc Arkę do efektownej wygranej 4:2. Czy w najbliższą sobotę Sornat znów okaże się „katem” walczącej o utrzymanie w IV lidze „Gieksy”? O tym przekonamy się w sobotni wieczór.
ARKA PAWŁÓW – GKS Rudki (sobota, godz. 19.30)
W czasie gdy pierwszy zespół Staru będzie walczył w Połańcu z Czarnymi drugi zespół zielono-czarnych rozgrywać będzie prestiżowy pojedynek z Wisłą Sandomierz. Z pewnością nie takiego początku obchodów stulecia założenia klubu spodziewali się kibice z Sandomierza. Ich zespół po dwóch kolejnych spadkach w tym sezonie miał walczyć o szybki powrót do IV ligi. O ile przyzwoita jesień i czwarta lokata dawały nadzieję na takie rozwiązanie, o tyle wiosna w wykonaniu Wisły jest rozczarowująca. „Trójkolorowi” punkty zdobyli tylko w wygranym 1:0 meczu z Piastem Stopnica, spadając w tabeli na ósme miejsce z siedmiopunktową stratą do miejsca promowanego awansem. Wyżej w tabeli znajduje się drugi zespół Staru. Zespół trenera Grzegorza Klepacza niezle zaczął rundę wiosenną, jednak w ostatnich dwóch spotkaniach musiał uznać wyższość Nidy Pińczów (0:3) i Victorii Skalbmierz (0:1). Jesienną potyczkę z Wisłą rozstrzygnął na korzyść Staru niezawodny Mariusz Fabjański – czy snajper Staru trafi do siatki również w Sandomierzu przekonamy się w sobotnie popołudnie.
Wisła Sandomierz – STAR II STARACHOWICE (sobota, godz. 15.30)
Jak smakuje zwycięstwo w Sandomierzu wiedzą doskonale piłkarze Kamiennej Brody. Zespół Tomasza Wójtowicza zwycięstwem z Wisłą inaugurował tegoroczne granie, jednak po dobrym meczu coś w drużynie z Brodów się zacięło. Zawieszenia, spora liczba kontuzji sprawiły, że Kamienna osunęła się w tabeli na 9 miejsce. Okazja do przełamania trafia się znakomita – w niedzielę Kamienna zmierzy się z zamykającym tabelę Klasy Okręgowej Piastem Stopnica.
KAMIENNA BRODY – Piast Stopnica (niedziela, godz. 16.00)
Do starcia na szczycie grupy III świętokrzyskiej Klasy „B” dojdzie w niedzielne przedpołudnie na boisku w Michałowie. Wicelider tabeli, OKS Instal podejmie na własnym terenie lidera czyli drużynę Piasta Osiek. Oba zespoły są na dobrej drodze do awansu i ewentualne zwycięstwo w bezpośrednim starciu byłoby dużym krokiem w kierunku Klasy „A”. Zespół z Michałowa w ostatnich tygodniach znów imponuje formą – po kiepskim występie i porażce w pierwszym meczu z Hubalem Linów (0:3) w kolejnych trzech spotkaniach Instal sięgnął po komplet punktów wygrywając kolejno z Polesiem Wiązownica (9:0), Marolem Jacentów (4:1) i Wodnikiem Styków (2:0). Najwyższą wartość miał ostatni z odniesionych triumfów czyli wyjazdowa wygrana w derbowym starciu z Wodnikiem.
Przed 18 serią gier Instal zajmuje drugie miejsce w tabeli, które również jest premiowane awansem do Klasy „A”. Przewaga piłkarzy z Michałowa nad trzecim w tabeli Hubalem Linów wynosi sześć punktów. Jesienią w spotkaniu Piasta z Instalem lepsi okazali się zawodnicy ze Starachowic, którzy wygrali 2:1.
INSTAL MICHAŁÓW – Piast Osiek (niedziela, godz. 11.00)
🧠 Masz pytanie, temat do poruszenia, a może opinię?
Skontaktuj się z redakcją – Twoje zdanie ma znaczenie!
Napisz do nas
Co sądzisz o tej sprawie? Daj znać w komentarzu poniżej. 💬
🗨️ Najczęściej komentowane w ostatnim tygodniu
🔄 Zobacz również
🆕 Najnowsze artykuły