Dwa oblicza Arki. Ze Staszowa wrócili z trzema punktami.

Od zwycięstwa rozpoczęli wiosenne zmagania w RS Active IV lidze piłkarze Arki Pawłów. Żółto-niebiescy pokonali na wyjeździe Pogoń Staszów 2:0, obie bramki strzelając już w pierwszej części gry. Na listę strzelców w inauguracyjnym pojedynku wpisali się Krystian Sornat i Kacper Serek.

Wyjątkowo wczesny termin wznowienia rozgrywek IV ligi świętokrzyskiej i zmienne warunki atmosferyczne panujące w ostatnim czasie sprawiły, że inauguracja  rundy wiosennej w IV lidze nie wszędzie doszła do skutku. W ten weekend do skutku nie doszły m. in. mecze Łysicy Bodzentyn ze Spartą Kazimierza Wielka czy też Orląt Kielce z AKS Busko-Zdrój. Aby uniknąć przełożenia inauguracyjnego meczu Pogoni z Arką spotkanie dwóch zespołów z dolnej części tabeli postanowiono rozegrać na posiadającym sztuczną murawę bocznym boisku Stadionu Miejskiego przy ulicy Koszarowej 7 w Staszowie.

W meczu z Pogonią, która do tej pory w meczach u siebie wygrała zaledwie jeden z ośmiu rozegranych meczów, Arkowcy szybko zabrali się do pracy. W 14 minucie strzał schodzącego do środka Krystiana Sornata obronił bramkarz Pogoni Wojciech Daniel. W kolejnym pojedynku z Sornatem bramkarz zielono-czarnych był już bez szans. Prawą stroną popędził Patryk Kosztowniak, dokładnie dośrodkował w pole karne a tam piłkę do siatki bez problemu skierował Sornat. Chwilę później goście prowadzili już 2:0. Z rzutu rożnego zacentrował Piotr Wójcik, piłka trafiła na głowę Kacpra Serka, który ładnym strzałem podwyższył prowadzenie Arki.

Ta pierwsza połowa naprawdę fajna w naszym wykonaniu, natomiast czeka nas trochę pracy nad skorygowaniem tych błędów, których nie ustrzegliśmy się w drugiej części. Nie brakowało zaangażowania, nie dopuszczaliśmy przeciwnika do stwarzania sobie sytuacji pod naszą bramką i można być optymistą w kontekście kolejnych meczów. – tak pierwszą część gry komentował trener Arki Arkadiusz Bilski.

W drugiej części zawodnicy Pogoni zagrali dużo odważniej i sprawili piłkarzom Arki dużo większe problemy. W 53 minucie Mikołaj Kuca, po indywidualnej akcji, znalazł się w polu karnym gości ale debiutujący w oficjalnym meczu w barwach Arki Andrij Artym świetnie obronił jego strzał. Mimo ambitnej postawy Pogoń nie potrafiła poważniej zagrozić bramce strzeżonej przez Artyma. Arkowcy swoich szans często szukali w kontrach, raz niecelnie po stałym fragmencie strzelał Serek ale ostatecznie więcej bramek tego dnia w Staszowie nie padło.

Potrafimy solidnie operować piłką, chociaż dzisiaj w drugiej połowie nie było tego widać bo zbyt łatwo ją traciliśmy i za dużo było w naszej grze chaosu. Daliśmy się wrzucić na taką „karuzelę” ze strony przeciwnika i trochę nam to przysporzyło niepotrzebnego biegania. Wynik końcowy jednak cieszy bo w przekroju całego meczu byliśmy zespołem lepszym. Ta wygrana to fajny prognostyk ale przed Nami jeszcze szesnaście meczów i w każdym z nich musimy walczyć o zwycięstwo, gromadzić te punkty żeby jak najszybciej móc patrzeć w górę tabeli a nie oglądać się za plecy. Dziś zrobiliśmy jeden mały krok a musimy ich zrobić jeszcze kilkanaście żeby spokojnie się utrzymać w IV lidze. Musimy patrzeć tylko na siebie i budować zespół żeby był w stanie wygrywać z każdym w lidze- mówił po meczu trener żółto-niebieskich

Za tydzień Arkę czeka kolejny wyjazdowy mecz. W niedzielę 9 marca o 14.00 żółto-niebiescy zmierzą się w Końskich z miejscowym Neptunem, którego jeszcze przed kilkoma miesiącami prowadził obecny szkoleniowiec klubu z Pawłowa Arkadiusz Bilski. Jak rywalizację ze swoim niedawnym klubem widzi trener Arki?

W drużynie z Końskich jest nowy trener, jest nowe ustawienie. Znam potencjał zespołu Neptuna, poszczególnych zawodników bo z większością miałem możliwość pracować ale to boisko pokaże jak ten mecz będzie wyglądał. Jedziemy tam oczywiście po komplet punktów ale gramy z trudnym rywalem i będziemy musieli w ten mecz włożyć sporo sił i zdrowia żeby wywieźć z Końskich komplet punktów – zakończył trener Bilski.

Pogoń Staszów – ARKA PAWŁÓW 0:2 (0:2)

Gole: Sornat K. (16’), Serek K. (19’)

ARKA: Artym A. – Wódz I., Serek K., Sobieniak M., Kowalik D., Gładyś K., Foks A. (65’ Raźny M.), Wójcik P. (82’ Tumulec K.), Kosztowniak P., Sornat K. (82’ Janik J.), Kalista M. (80’ Matysek K.)

Konrad Mazur

Przeczytaj więcej moich tekstów:

• Dwie twarze Staru. „Nokaut” w pierwszej połowie.
• Poznaj piękno regionu na własne oczy. Korona Gór Świętokrzyskich.
• Kielecki „Dzień Miotacza” z udziałem lekkoatletów Juventy – Cerrad.
• Karol Ożóg medalistą mistrzostw Europy!
• Skuteczność Stanisławskiego, intuicja Miazka. Star wygrywa w Połańcu.