Nie udało się obronić zdobytego przed rokiem Okręgowego Pucharu Polski piłkarzom Staru Starachowice. Podopieczni trenera Dariusza Pietrasiaka ulegli wczoraj na kieleckiej Exbud Arenie rezerwom Korony Kielce 0:4. Zielono-czarni przez większą część spotkania grali w osłabieniu, po kontrowersyjnej czerwonej kartce dla Macieja Styczyńskiego.
Obie jedenastki w sobotnie popołudnie spotkały się po raz drugi w ciągu tygodnia. Po ligowej porażce 1:4 poniesionej w Ożarowie w składzie Staru doszło do aż sześciu zmian. Do wyjściowej jedenastki wrócili Kamil Miazek, Maciej Styczyński, Sławomir Duda, Franciszek Lipka, Piotr Stefański oraz Włodzimierz Puton. Od pierwszej minuty na murawie oglądaliśmy również Szymona Stanisławskiego, którego stan zdrowia był jednym z głównych tematów dyskusji w tygodniu poprzedzającym finał.
Licznie zgromadzeni kibice obu zespołów, w tym około 500 osobowa grupa fanów zielono-czarnych, oglądała od pierwszych minut spotkanie bardzo podobne do tego z ostatniej kolejki ligowej. Oba zespoły grały niezwykle czujnie a groźnych sytuacji pod bramkami było jak na lekarstwo. Ze strony Staru najlepszą okazję miał Franciszek Lipka, który jednak z kilku metrów strzelił niecelnie mierząc w długi róg bramki Jakuba Jamroza. Po chwili odpowiedzieli kielczanie i po celnym uderzeniu Janusza Nojszewskiego objęli w 23 minucie prowadzenie.
Kluczową dla losów sobotniego finału sytuacją była akcja z 41 minuty. Po dalekim wybiciu Jamroza Nojszewski wygrał pojedynek biegowy ze Styczyńskim i był faulowany przez defensora Staru kilka metrów przed polem karnym zielono-czarnych. Faul obrońcy Staru był bezdyskusyjny, jednak dyskusyjna była kara jaką otrzymał Styczyński. Prowadzący to spotkanie Albert Bińkowski bez wahania ukarał go czerwoną kartką, choć całą sytuację z bliska asekurował Mateusz Jagiełło i Nojszewski nie znajdował się w sytuacji sam na sam z Miazkiem.
Czerwona kartka podcięła skrzydła starachowiczanom, którzy tuż przed przerwą stracili drugiego gola. Ponownie do siatki trafił Nojszewski, który wykorzystał błąd Staru w asekuracji i po szybkim kontrataku pokonał Miazka w sytuacji sam na sam.
W drugiej połowie grający w przewadze jednego zawodnika podopieczni trenera Marka Mierzwy kontrolowali sytuację stwarzając sobie kolejne okazje do strzelenia gola. W 58 minucie Eryk Szymański uderzył tuż zza pola karnego, piłka po rykoszecie zmieniła tor lotu i po niepewnej interwencji Kamila Miazka z najbliższej odległości wpakował do bramki Carlos Phillipe. Wynik meczu pięć minut przed końcem ustalił rezerwowy Adam Zawierucha, który z kilku metrów skierował piłkę do siatki po dograniu Macieja Żądły.
Drugi zespół Korony chwilę później mógł celebrować zdobycie po raz czwarty Okręgowego Pucharu Polski, starachowiczanom pozostał niedosyt po finałowym meczu. Piłkarze Staru po zakończeniu spotkania długo dziękowali za doping swoim fanom, którzy uświetnili to spotkanie okolicznościową oprawą i głośno wspierali swój zespół przez całe spotkanie. Kibice wyrażali z kolei swoje wsparcie dla zespołu, mimo kiepskiego finiszu rozgrywek. Teraz jednych i drugich czeka krótka przerwa letnia a już w sierpniu startuje nowy sezon, w którym wreszcie III liga zawita na nowy Stadion Miejski przy ulicy Szkolnej 14.
STAR STARACHOWICE – Korona II Kielce 0:4 (0:2)
Gole: Nojszewski J. (23’, 45+1), Carlos Phillipe (58’), Zawierucha A. (85’)
Żółte kartki: Szynka A.
Czerwona kartka: Styczyński M. (41’)
STAR: Miazek K. – Styczyński M., Jagiełło M. (kapitan), Adamiak K., Stefański P. (62’ Ambrozik K.), Duda S. (62’ Michasiewicz M.), Puton W. (56’ Boniecki B.), Lipka F. (73’ Hirniak J.), Kawecki M. (62’ Mikos P.), Szynka A., Stanisławski S.
🧠 Masz pytanie, temat do poruszenia, a może opinię?
Skontaktuj się z redakcją – Twoje zdanie ma znaczenie!
Napisz do nas
Co sądzisz o tej sprawie? Daj znać w komentarzu poniżej. 💬
🗨️ Najczęściej komentowane w ostatnim tygodniu
🔄 Zobacz również
🆕 Najnowsze artykuły