Getting your Trinity Audio player ready...
|
Z jednym punktem wrócili do Starachowic zawodnicy Staru z wyjazdowego meczu z Chełmianką Chełm. W ostatnim tegorocznym spotkaniu zielono-czarni zremisowali z zespołem z Lubelszczyzny 1:1. Autorem jedynej bramki dla Staru w tym meczu był Szymon Stanisławski.
W daleką wyprawę na Lubelszczyznę piłkarze Staru udali się w nieco okrojonym składzie. Ze składu, który przed tygodniem pewnie pokonał rezerwy Korony Kielce wypadli kontuzjowany Włodzimierz Puton oraz zawieszony za czwartą żółtą kartkę Mateusz Kawecki. Ich miejsce w wyjściowej jedenastce zajęli Sławomir Duda oraz Franciszek Lipka, dla którego był to premierowy występ w podstawowym składzie. Dla gospodarzy był to niezwykle prestiżowy mecz – Chełmianka po raz ostatni grała na starym obiekcie przy ul. 1 Pułku Szwoleżerów. Wkrótce ma się bowiem rozpocząć przebudowa Stadionu Miejskiego w Chełmie, która ma potrwać dwa lata i kosztować ok. 95 milionów złotych.
Więcej zagrożenia pod bramką stwarzali jednak w pierwszych minutach gospodarze. Już w 4 minucie Fryderyk Misztal strzelił obok słupka bramki Staru – ten sam zawodnik w 11 minucie dopadł do zbyt krótko wybitej piłki i w sporym zamieszaniu strzelił po długim rogu bramki Kamila Miazka myląc się nieznacznie.
W 23 minucie Star po raz pierwszy poważniej zagroził bramce Chełmianki. Do ataku podłączył się Piotr Stefański, którego dośrodkowania wzdłuż bramki nie zamknął żaden z partnerów. Na kolejną okazję zielono-czarnych musieliśmy czekać do 33 minuty – koronkową akcję dośrodkowaniem zakończył Stefański, w polu karnym walkę o pozycję wygrał Szymon Stanisławski i pięknym strzałem głową pokonał źle ustawionego Michała Jerke.
Jeszcze przed przerwą szkoleniowiec Staru zmuszony był dokonać pierwszej korekty w składzie. Kontuzji doznał jeden ze stoperów, Krystian Adamiak i w 39 minucie na boisku zameldował się Mateusz Jagiełło. Tuż przed upływem regulaminowego czasu gry wynik mógł podwyższyć Franciszek Lipka ale w sytuacji sam na sam zatrzymał go wyjściem z bramki Jerke.
Po wyjściu z szatni gospodarze mogli szybko wyrównać. Po strzale Maksymiliana Cichockiego piłka trafiła jednak w słupek bramki Kamila Miazka. Wysoki pressing Staru wymuszał jednak proste błędy gospodarzy, a te przekładały się na kolejne okazje bramkowe. Już w 46 minucie piłkę na połowie Chełmianki przejął Stefański ale Piotr Mikos przegrał pojedynek biegowy z obrońcą. Trzy minuty później Stanisławski mocno uderzył zza pola karnego ale piłka minęła bramkę w bezpiecznej odległości. W 56 minucie wysoki pressing spowodował odbiór piłki w okolicach pola karnego gospodarzy ale cięta wrzutka Mikosa minimalnie minęła bramkę.
Swoją okazję po godzinie gry miała też Chełmianka. Dokładne dośrodkowanie opanował Jakub Karbownik ale strzał w krótki róg obronił Miazek. W odpowiedzi Adrian Szynka był bliski podwyższenia wyniku strzałem po dalszym słupku – najlepszą okazję do podwyższenia wyniku miał jednak Sławomir Duda. Doświadczony pomocnik Staru, po fatalnym wznowieniu gospodarzy od bramki przejął piłkę na 20 metrze, wyszedł sam na sam ale Michał Jerke obronił nogą jego strzał.
I niespełna kwadrans przed końcem gry potwierdzenie na boisku znalazło powiedzenie o niewykorzystanych okazjach… W pole karne dograł piłkę Piotr Zmorzyński a pozostawiony bez opieki Paweł Perdun strzelił z powietrza nie do obrony.
Ostatnie minuty piłkarze Chełmianki musieli jednak grać w osłabieniu. W 80 minucie drugą żółtą kartkę obejrzał Piotr Piekarski i w konsekwencji został ukarany czerwoną kartką. Zielono-czarni szukali swojej szansy do rozstrzygnięcia meczu i już w 90 minucie „piłkę meczową” miał na nodze Szymon Stanisławski. Na jego drodze stanął jednak Michał Jerke, który obronił strzał z kilku metrów ratując tym samym punkt dla gospodarzy.
„Po tym meczu pozostał pewien niedosyt… Mieliśmy okazje żeby ten mecz zamknąć, mieliśmy sytuację na drugą, trzecią bramkę i wtedy Chełmiance trudno byłoby się podnieść. Wiedzieliśmy, że jest to trudny teren nie tylko ze względu na klasę rywala ale też na stan murawy na jakiej przyszło Nam dziś grać. Mieliśmy swój plan na ten mecz, wiedzieliśmy kiedy wyjść wyżej, kiedy zagrać dłuższą piłkę, kiedy dłużej pograć piłką… To wszystko w Naszym wykonaniu wyglądało dziś naprawdę nieźle i dlatego strata punktów powoduje pewien niedosyt.” powiedział po meczu trener Staru Przemysław Cecherz. „Uważam, że tych punktów powinniśmy ugrać w tej rundzie nieco więcej ale też pamiętajmy, że jesienią nie brakowało kontuzji i urazów, mieliśmy też słabszy moment. Do wiosennego grania przystąpimy bogatsi w doświadczenie i liczę, że nie jest to szczyt Naszych możliwości.” dodał podsumowując krótko rundę jesienną w wykonaniu swoich podopiecznych.
Chełmianka Chełm – Star Starachowice 1:1 (0:1)
Perdun P. (77’) – Stanisławski S. (33’)
Czerwona kartka: Piekarski P. (80’ Chełmianka – za dwie żółte kartki)
Sędziował: Konrad Łukiewicz (Rzeszów)
Star: Miazek K. – Boniecki B., Adamiak K. (38’ Jagiełło M.), Kasperowicz K. ŻK (80’ Kośmider D.), Stefański P., Duda S., Hirniak J., Lipka F., Mikos P. ŻK (72’ Żmudź K.), Szynka A., Stanisławski S.
Spotkanie z Chełmianką było ostatnim meczem jaki Star rozegrał w 2024 roku. Zielono-czarni, z dorobkiem 30 punktów, przerwę zimową spędzą na 7 miejscu w tabeli Betclic III ligi grupy IV. Następna kolejka zaplanowana jest na 1 / 2 marca przyszłego roku. Wówczas Star zmierzy się na własnym terenie z zamykającą tabelę Unią Tarnów.