Odsłuchaj całą treść artykułu, możesz nawet zablokować ekran!
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Kibice starachowickiej piłki nożnej w ciągu najbliższych dni nie będą mogli narzekać na nudę. Zbliżający się weekend będzie obfitował w emocjonujące mecze – o kolejne zwycięstwo powalczą piłkarze Staru, zawodnicy Arki Pawłów po raz pierwszy zagrają na własnym obiekcie przy sztucznym świetle. Do gry wejdą także zespoły z Klasy Okręgowej – drugi zespół Staru powalczy o pierwsze w sezonie wyjazdowe zwycięstwo a Kamienna Brody postara się pokrzyżować szyki inaugurującej obchody setnej rocznicy powstania sandomierskiej Wiśle.
Najwcześniej swoim kibicom zaprezentują się w tym tygodniu piłkarze pierwszej drużyny Staru. Zielono-czarni, w związku z pokrywającym się terminarzem rozgrywek III i IV ligi, ponownie swój mecz rozgrywać będą w piątek. Ich rywalem będzie zajmująca 11 miejsce w tabeli Betclic III ligi drużyna Wiślan Skawina. Oba zespoły wiosenne granie rozpoczęły w zupełnie innych nastrojach – zielono-czarni w meczach z Unią Tarnów i Pogonią – Sokół Lubaczów zdobyli komplet punktów i dzięki temu wskoczyli na piąte miejsce w tabeli. Goście z Małopolski w 2025 roku jeszcze nie dopisali punktów na swoje konto ulegając Pogoni – Sokół Lubaczów (1:2) i Podhalu Nowy Targ (0:4), Choć ich przewaga nad strefą spadkową jest w tym momencie dość bezpieczna to w przypadku porażki w Ożarowie nad głową trenera Łukasza Szcząbra mogą zacząć zbierać się czarne chmury. Trener Staru Przemysław Cecherz w piątkowym meczu nie będzie mógł skorzystać z usług Jeremiasza Hirniaka, który w Lubaczowie doznał kontuzji.
STAR STARACHOWICE – Wiślanie Skawina (piątek, godz. 14.30)
W sobotnie przedpołudnie na boisko wyjdą piłkarze drugiej drużyny Staru. Prowadzone przez Grzegorza Klepacza rezerwy Staru udadzą się w sobotę do Radoszyc, gdzie zmierzą się z miejscowym Partyzantem. Jesienią starachowiczanie przed własną publicznością ze swoim najbliższym rywalem podzielili się punktami remisując bezbramkowo. Rundę jesienną wyżej w tabeli zakończyli jednak piłkarze Staru, którzy zajęli 8 miejsce (przy 10 lokacie Partyzanta). Miejsce starachowickiego teamu mogłoby być wyższe gdyby nie fatalna postawa w meczach wyjazdowych. Jesienią rezerwy Staru na wyjazdach zdobyły zaledwie 1 punkt w 7 meczach, notując bilans bramkowy 2-22. Z uwagi na piątkowy mecz pierwszej drużyny Staru można spodziewać się, że w Radoszycach trener Klepacz będzie mógł liczyć na „posiłki” w osobach zawodników grających w mniejszym wymiarze czasowym w trzeciej lidze.
Partyzant Radoszyce – STAR II STARACHOWICE (sobota, godz. 11.00)
Trudne zadanie czeka w pierwszej tegorocznej kolejce piłkarzy Kamiennej Brody. Biało-niebiescy w niedzielę zagrają na trudnym terenie w Sandomierzu z miejscową Wisłą. Jesienią sandomierzanie opuszczali Brody bez punktów i z bagażem czterech straconych goli (wygrana Kamiennej 4:0). Dziś o powtórzenie takiego wyniku będzie bardzo trudno – Wisła w dalszej części rundy jesiennej prezentowała się bardzo solidnie i ostatecznie jesień zakończyła na trzecim miejscu, o dwa punkty wyprzedzając czwarty w tabeli Orlicz Suchedniów i piątą Kamienną. Spotkanie w Sandomierzu można więc śmiało nazwać szlagierem szesnastej serii gier Klasy Okręgowej. Czy słabiej spisująca się w zimowym okresie przygotowawczym Kamienna jest w stanie zepsuć Wiśle inaugurację obchodów stulecia istnienia klubu? Pomóc w tym mają sprowadzeni w ostatnim czasie Bartosz Dróżdż (wcześniej Instal Michałów) i Maciej Moskwa (poprzednio Łysica Bodzentyn).
Wisła Sandomierz – KAMIENNA BRODY (niedziela, godz. 14.00)
Prawdziwą wisienką na piłkarskim torcie będzie w ten weekend rywalizacja z udziałem piłkarzy Arki Pawłów. Opromienieni dwoma wyjazdowymi zwycięstwami nad Pogonią Staszów (2:0) i Neptunem Końskie (3:1) żółto-niebiescy po raz pierwszy w tym roku zaprezentują się przed własną publicznością. W Pawłowie, w którym po raz pierwszy odbędzie się mecz przy sztucznym świetle, dojdzie do wyczekiwanej derbowej rywalizacji z ŁKS Łagów. Oba zespoły to także sąsiedzi w ligowej tabeli, Arka zajmuje obecnie 11 miejsce a ŁKS plasuje się o jedną lokatę niżej. Emocji w niedzielnym meczu nie powinno zabraknąć – Arka będzie chciała zrewanżować się za jesienną porażkę 1:2 a obu zespołom komplet punktów pozwoliłby odskoczyć od grona drużyn zagrożonych spadkiem z IV ligi.
ARKA PAWŁÓW – ŁKS Łagów (niedziela, godz. 18.00)