Getting your Trinity Audio player ready...
|
Starachowiccy radni Rady Miejskiej podczas listopadowej sesji przyjęli uchwałę w sprawie określenia wysokości stawek podatku od nieruchomości. Od 1 stycznia 2023 stawki te wzrosną o 10 procent.
Rada Miejska w Starachowicach / fot. UM Starachowice
Zanim doszło do głosowania, odbyła się dyskusja na ten temat. Radny Sylwester Kwiecień zaproponował, by nie podnosić stawki przedsiębiorcom. Przypomniał, że wielokrotnie zwracał uwagę na fakt, że miasto realizuje inwestycje, które w przyszłości będą generowały dodatkowe, i to znaczne koszty.
– Czy właściwą drogą jest zwiększenie daniny, w sytuacji, gdy są podwyżki energii elektrycznej, gazu, ogrzewania, prąd, czy węgiel? – pytał radny – Odstąpienie od podwyżek podatkowych powinno być symbolem, że samorząd dostrzega te obciążenia dla mieszkańców i staje po tej drugiej stronie. Przynajmniej, ten podatek dla przedsiębiorców powinniśmy oszczędzić, jeśli chodzi o podwyżki. Proponowałem ograniczenia w wydatkach, ale nie byłem słuchany. Mówiłem, nie pakujmy się w Pałacyk, bo to nie jest dobry wydatek. W restaurację na Lubiance, czy „bunkier” w Parku. Tam idą pieniądze starachowiczan. Czy nie przydałyby się nam te pieniądze? Mówiłem, żeby się zastanawiać, o jakie środki aplikować. Jak coś mówię, to proszę to chociaż przeanalizować. Jako samorząd popełniliśmy błędy. 12,3 miliona zł na Pałacyk, to jest to, na co czekają starachowiczanie. Gdy jednocześnie budujemy blok za takie same pieniądze.
– Jeżeli mielibyśmy pewność, że brak podniesienia podatków dla tych największych firm ograniczyłoby zwolnienia, pewnie nie mielibyśmy tu o czym dyskutować. Niestety wiemy wszyscy, że tak nie będzie. Nikt nie jest zadowolony z podwyżek, czy przedsiębiorca, czy osoba prywatna. Dużo większym problemem i to jest główny powód ograniczenia działalności firm małych i średnich, jest kryzys w Polsce i na świecie. Wzrost cen energii, wzrost płacy minimalnej, ubożenie społeczeństwa. Firmom jest coraz trudniej funkcjonować. Ta sama kwestia dotknęła samorząd, który też musi szukać finansowania. To jest zła polityka naszego rządu, który dużą odpowiedzialność zrzuca na samorządy, ogranicza możliwość pozyskiwania środków, nie dając w zamian nic, bądź też bardzo mało – powiedział radny Mariusz Konarski.
Radny Dariusz Lipiec dodał, że skala podwyżki dla osób prywatnych będzie niezauważalna. W jego opinii w gorszej sytuacji są przedsiębiorcy.
– Szkoda, że nie odbyły się konsultacje społeczne z największymi zakładami w mieście. Zasady przyzwoitości wymagają tego, aby w ważnych kwestiach takie konsultacje się odbywały – mówił.
– Obsługa długu, to jest kwota ponad 3 mln zł. Do tego dochodzą podwyżki cen energii. Od stycznia podwyżka płacy minimalnej, co sprawia, że innym pracownikom trzeba będzie wynagrodzenie wyrównać. To jest kolejne 4 mln zł. Chcemy inwestować, chcemy, żeby były budowane chodniki, drogi, żeby były wykonywane remonty. Musimy się na coś zdecydować – podkreślił radny Marcin Sowula.
– Zgadzam się, że należy szukać oszczędności. Optymalizować stronę wydatkową budżetu. Natomiast trzeba zwrócić uwagę, że są wieloletnie zadania, które zostały rozpoczęte, które muszą zostać zrealizowane i zakończone. Koszty realizacji w ciągu ostatniego 1,5 roku znacząco się zmieniły. Z drugiej strony obniżono stawki podatku PIT, to się odbija na samorządach i mniejsze dochody wpływają do gmin – mówił radny Michał Walendzik. – Gmina optymalizując koszty, powinna zmniejszać poziom zadłużenia i nadpłacać raty kapitałowe.
– Myślę, że trzeba przepatrzeć planowane w budżecie inwestycje, czy są one potrzebne – powiedział radny Dariusz Nowak.
Dyskusję podsumowała zastępczyni prezydenta miasta ds. gospodarczych, Elżbieta Gralec.
– Sugestie, żeby konsultować podwyżki podatków z przedsiębiorcami czy z kimkolwiek, mijają się z celem. Nikt nie chciałby płacić więcej. Mieszkańcy Starachowic ze strony miasta otrzymują duże wsparcie. Starachowiczanie za ciepło w tej chwili otrzymali stawkę dużo niższą niż mieszkańcy ościennych gmin. U nas podwyżka wyniosła około 14 procent. Cena jednego gigadżula w Starachowicach to około 70 zł, w ościennych gminach 130 zł. Mamy bezpłatną komunikację, która wpływa bezpośrednio na budżety mieszkańców – mówiła zastępca prezydenta. Poinformowała radnych, że do gminnego budżetu z udziału w podatku PIT wpłynie mniej o 2,3 mln zł. – Pomimo złej koniunktury miasto nie może się zatrzymać. Rozpoczyna się nowa perspektywa finansowa. Musimy przygotować się do realizacji nowych projektów. Staramy się wykonywać jak najwięcej dokumentacji projektowych. Staramy się prowadzić działania, by miasto Starachowice dalej rozwijało się w sposób zrównoważony. Małymi krokami, ale iść do przodu. Myślę, że wszyscy, zarówno mieszkańcy, jak i przedsiębiorcy rozumieją to, że miasto chce się rozwijać. Starachowice zmieniają swój wizerunek na bardzo pozytywny. Myślę, że mieszkańcy docenią, że również oni mogą tę małą cegiełkę do tego rozwoju dołożyć – powiedziała Elżbieta Gralec.
Większość radnych była za podwyżką podatku od nieruchomości. 12 osób głosowało „za” podwyżką podatku od nieruchomości (Marek Kamiński, Mariusz Konarski, Lidia Niewczas, Jarosław Nowak, Monika Nowak, Włodzimierz Orkisz, Bronisław Paluch, Krzysztof Różycki, Marcin Sowula, Michał Walendzik oraz Mariusz Zaborski); 3 osoby były przeciw (Sylwester Kwiecień, Rafał Lipiec i Dariusz Nowak); a 2 wstrzymały się od głosu (Jadwiga Piątek i Dariusz Lipiec).
Przyjęcie uchwały stanowi, że wraz z nowym, 2023 rokiem podatek od nieruchomości wzrośnie o 10 procent.