Getting your Trinity Audio player ready...
|
Temat ochrony zdrowia i braku dostępu do świadczeń prowadzonych przez Powiatowy Zakład Opieki Zdrowotnej, który w związku z pandemią koronawirusa został przekształcony w szpital zakaźny, niepokoi mieszkańców nie tylko Starachowic, ale i sąsiednich gmin. Również przychodnie Podstawowej Opieki Medycznej zmieniły sposób funkcjonowania, porad udzielają telefonicznie, a stacjonarnie przyjmują pacjentów tylko w wyjątkowych sytuacjach.
Sprawa ta niepokoi także radnych Klubu Radnych KW Marka Materka. Podczas czerwcowej sesji Rady Miejskiej wystosowali interpelację w tej sprawie.
– (…) Od początku epidemii koronawirusa w Polsce w znakomitej większości podstawowa opieka zdrowotna przeorientowała się na prace zdalną, masowo udzielając teleporad i kontynuując wystawianie niezbędnych dla pacjentów recept. Stanowi to oczywiste ograniczenie możliwości leczenia. Tym bardziej nasza lokalna społeczność od kilku miesięcy musi się mierzyć z zamknięciem dostępu do świadczeń starachowickiego szpitala powiatowego, który został przeznaczony wyłącznie dla pacjentów chorych na koronawirusa. Jest to nie tyle uciążliwość co realne zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców, którzy muszą szukać pomocy w innych placówkach zdrowia. Tym niemniej sytuacja staje się coraz trudniejsze i niezbędne staje się „odblokowanie’ naszego szpitala, który na walkę z epidemią przeznacza jedynie część swoich pomieszczeń i możliwości. W związku z powyższym zwracamy się do Pana Prezydenta – jak na wstępie – o podjęcie rozmów ze wszystkimi osobami władnymi podjąć wiążące decyzje, aby przywrócić normalną działalność naszego szpitala i wznowić przyjmowanie pacjentów ze schorzeniami innymi niż zarażenie koronawirusem. Nasz wniosek nie ma charakteru politycznego i nie jest wymierzony przeciw komukolwiek, lecz stanowi wyraz potrzeb i próśb naszych mieszkańców oraz troski o ich zdrowie i życie – czytamy w piśmie.
Jeszcze podczas trwania sesji, prezydent Marek Materek udzielił radnym odpowiedzi na zawartą w interpelacji prośbę.
– W ostatnich dniach spotkałem się zarówno z dyrektor świętokrzyskiego oddziału NFZ w Kielcach panią Małgorzatą Kiebzak, z panem starostą, jak również z dyrektorami przychodni, które działają na terenie naszego miasta. Dyrektorów przychodni pytałem o to, w jaki sposób w kolejnych tygodniach będzie funkcjonowała służba zdrowia w naszym mieście i czy ten stan, który znamy się zmieni. Praktycznie każda odpowiedź brzmi bardzo podobnie – mówił włodarz miasta. – Wszystkie placówki ochrony zdrowia w naszym mieście funkcjonują w oparciu o ogólnopolskie wytyczne Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego i te obostrzenia, które są zastosowane będą stosowane w kolejnych tygodniach. Chyba, że przepisy w tym zakresie i zalecenia Ministerstwa Zdrowia i GIS-u się zmienią, wtedy pewnie przychodnie będą reagować na bieżąco – dodał.
Marek Materek nawiązał także do funkcjonowania starachowickiej lecznicy. Jak mówił, sytuacja pokazała, że szpital nie był w całości wykorzystany do opieki nad pacjentami zakażonymi koronawirusem.
– W tych uwarunkowaniach prawnych nawet powiat, jako jednostka, która jest właścicielem szpitala nie ma absolutnie żadnej mocy i możliwości prawnych do zmiany decyzji, która przyszła z góry, czyli od wojewody świętokrzyskiego i ministra zdrowia. To są organy, które mogą te decyzje zmieniać – tłumaczył prezydent. – Zmieniono tylko i wyłącznie decyzję dotyczącą osób dializowanych. Co jakby wzbudza kontrowersje wśród samych osób, które są poddawane dializom w naszym szpitalu, dlatego że dla nich szpital został otwarty. Jednego dnia są dializowane osoby, które nie są zarażone koronawirusem. Innego dnia po spełnieniu wszystkich wymogów sanitarnych są dializowane osoby, które są zarażone koronawirusem. Nie mnie oceniać takie rozwiązanie, które rządzący przyjęli. Natomiast czekamy na informacje dotyczące, jak dalej szpital będzie mógł funkcjonować i pomagać ludziom nie tylko z naszego powiatu, ale z całego subregionu.