|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Problem nagłaśnialiśmy na łamach GAZETY, a podczas sesji Rady Miejskiej 1 sierpnia br. do tematu nawiązali radni: Krzysztof Zuba i Michał Walendzik. Interpelowali o zawieszenie tablic przy stacji benzynowej na ulicy Miodowej oraz przy Komendzie Hufca ZHP przy ulicy Harcerskiej. Radny Krzysztof Różycki kolejny raz zwrócił natomiast uwagę na zaniedbania ze strony firm, które na słupach czy tablicach naklejają nekrologi, jeden na drugim, co nie wygląda estetycznie i powoduje odklejanie się zbyt grubych warstw.
– Do problemu tablic na nekrologi podejdziemy kompleksowo w 2020 roku – zapowiedział prezydent Starachowic, Marek Materek. – Tablice na nekrologi w różnych latach były różne kupowane. Postaramy się je ujednolicić, a te brakujące przywrócić.
Dodał, że rozważane jest wprowadzenie opłat dla firm, które naklejają informacje o pogrzebach zmarłych.
– Firmy te pobierają opłaty od mieszkańców, natomiast nie szanują w żaden sposób tego, jak to finalnie wygląda. Nie reagują w żaden sposób na wezwania, by te tablice sprzątać czy też zabierać stare nekrologi i rzeczywiście, lepią nekrologi jeden na drugim, przez co trudno nad tym zapanować – dodał włodarz miasta.
