Getting your Trinity Audio player ready...
|
Star – Truck – Show, to projekt telewizyjny, połączony z edukacyjnym show dla kierowców ciężarówek, a jego miejscem miałyby być Starachowice. Wstępnie zaakceptowany został przez jedną z prywatnych ogólnopolskich telewizji. Autorem jest psycholog, Krzysztof Korona.
Tak jak Sopot, Jarocin, Mrągowo i Opole mają swoje coroczne wydarzenia muzyczne, skupiające uwagę Polaków, tak Starachowice mogą w okresie wakacyjnym szczycić się imprezą, która ma szansę przyciągnąć światowych producentów TRUCKÓW i przy okazji tysiące turystów, którzy wezmą udział w finale programu telewizyjnego i festiwalu muzyki truckerskiej.
– Star Truck Show, to szansa na powrót truckersów do ich historycznej ojczyzny. Miejski stadion, to wymarzone miejsce na światowe targi prezentujące najnowocześniejsze rozwiązania w dziedzinie bezpieczeństwa na drodze. Skałki – kto może pochwalić się takim nadzwyczaj atrakcyjnym miejscem na zorganizowanie festiwalu muzyki truckersów. Manhattan – tu mogą odbywać się pokazy filmów fabularnych o ich życiu. Natomiast wierzbnicki rynek może być miejscem na pokazy filmów szkoleniowych przygotowanych przez policję. Pokazom może towarzyszyć oferta wystawowa dla firm ubezpieczeniowych. Targowica – idealny plac dla prezentacji gadżetów, którymi przystrajane są kabiny ciężarówek, a także przyciągający estetów pokaz arcydzieł malarskich na maskach i plandekach trucków. Zalew nad Lubianką i Piachy – to pomysł dla wystawców zajmujących się produkcją bezpiecznej żywności przygotowywanej w trakcie podróży, także okazja na prezentację przyczep kempingowych. Podejrzewam, że sporą atrakcją może być jazda po bezpiecznym torze prób na osiedlu Bugaj. Caravaning to nowe szaleństwo, które podbija świat – wylicza Krzysztof Korona.
Autor projektu temat zgłębił dokładnie odwiedzając m.in. krajowe uczelnie, licznik jego auta zarejestrował tysiące przebytych kilometrów, miał więc okazję obserwować wiele zmian nie tylko w architekturze, mentalności rodaków lecz także w stanie nawierzchni dróg, zwłaszcza zastosowanych w budownictwie całkiem przyzwoitych arterii szybkiego ruchu, po których poruszały się coraz większe, kolorowe, błyszczące czystością pojazdy.
– W 2000 roku – wspomina Krzysztof Korona – podczas jednego z niedzielnych pobytów w Kazimierzu, nagle dostrzegłem kawalkadę fantastycznych motocykli Harley Davidson, kierowanych przez oryginalnie ubranych chłopców, mających za plecami długonogie „bagaże”. Naszła mnie refleksja, iż socjalizm odjechał na jednośladowych „eshaelkach” i nabrałem przekonania, że nadeszła era harleyów, a wraz z nimi czas truckersów. Tak oto pojawił się pomysł na program telewizyjny z wielozadaniową i wielotematyczną imprezę w Starachowicach z udziałem finalistów programu o zmaganiach na drodze. Będzie to impreza wspierająca i propagująca nowy wizerunek kierowcy ciężarówki – już nie TIR-owca w rozciągniętej, nieświeżej podkoszulce i laczkach, lecz tego TRUCK – HERO, który swoim wyglądem, swoją postawą wobec innych użytkowników drogi, widokiem lśniącej maszyny, będzie przebudowywał wizerunek zaniedbanego, zmęczonego i niebezpiecznego na drodze man-Mańka. Wszystko się zmienia lecz trudno wykorzenić z nas brak tolerancji, prostactwo i wulgaryzmy płynące przez CB Radio – mówi pan psycholog.
Star -Truck – Show, to także pomysł na teleturniej wiedzy o bezpiecznej obsłudze pojazdu. Rywalizacja nie tylko polskich, ale także zagranicznych kierowców przemierzających nasze drogi. Od początku lat dziewięćdziesiątych, liczba pojazdów zarejestrowanych w Polsce systematycznie rośnie. Położenie naszego kraju na mapie Europy oraz jego usytuowanie na szlaku transportowym wschód – zachód, generuje bardzo duży ruch tranzytowy.
Jak wynika z danych Komendy Głównej Straży Granicznej, w 2018 roku przez zewnętrzną granicę UE do Polski wjechało 13 711 265 pojazdów, w tym 9 970 787 to samochody osobowe. Biorąc pod uwagę wypadki drogowe i ich skutki, w 2017 roku, do policji zgłoszono 32 760 wypadków, w wyniku których śmierć poniosło 2 831 osób. Posiłkując się statystykami policyjnymi dotyczącymi wypadków śmiertelnych, na naszych drogach w minionych latach 1975- 2011, zginęło w nich 211 381 ludzi, czyli to tak, jakby nagle wyparowała ludność dużego miasta. Dzięki uprzejmości szefa starachowickiej drogówki Mirosława Kusztala, dowiadujemy się, iż w minionym roku odnotowanych zostało 75 wypadków, w których zginęło 14 osób, a 79 zostało rannych. Zatem nie jest to mało znaczące zjawisko, na które od biedy można przymknąć oko. Mam nadzieję, że w każdej chwili prezydent miasta może wyjąć z biurka opracowany przez psychologa i prezentowany przed radnymi poprzedniej kadencji projekt kreowania wizerunku Starachowic, jako europejskiego centrum edukacyjnego show dla kierowców ciężarówek. Od czterech lat czeka bowiem na swoją kolej, a pomysłodawca na zaproszenie prezydenta na ponowną prezentację autorskiego projektu. Bez zaangażowania urzędniczego potencjału, projektu nie da się uruchomić. Kluczem do sukcesu są oczywiście sprawy finansowe. Miejmy nadzieję, że środki na ten projekt będzie można pozyskać z funduszy europejskich.