Getting your Trinity Audio player ready...
|
Wniosek prezydenta Marka Materka o zgodę na rozwiązanie stosunku pracy z byłą starostą Danutą Krępą, trafił na pierwsze obrady Rady Powiatu.
– Przyczyną (…) jest utrata zaufania, spowodowana istotnymi różnicami, wizją funkcjonowania, dalszego rozwoju jednostki, w tym dotyczącą sposobu prowadzenia polityki personalnej – motywował m.in. wniosek prezydent miasta.
– Jestem oburzona tą sytuacją. To dzięki solidnej i uczciwej pracy Danuty Krępy sytuacja w MOPS się polepszyła. Mam żal do pana prezydenta. Straciłam do pana szacunek. Mam nadzieję, że te pana manewry i brzydkie podchody skończą się marnie – skomentowała radna Joanna Główka.
– Odchodzę z funkcji starosty i mam prawo do powrotu do miejsca pracy. Miałam udzielony urlop bezpłatny przez prezydenta Marka Materka, który wiedział, że kadencja się skończy i ja mogę na to stanowisko powrócić. Jestem zaskoczona. Tak się nie postępuje z człowiekiem – powiedziała Danuta Krępa.
– Wczoraj (21 listopada br. – przyp. red.) była u mnie 30 – osobowa delegacja pracowników MOPS, którzy złożyli oficjalny sprzeciw w sprawie powrotu pani Danuty Krępy na stanowisko dyrektora MOPS. Przynieśli pismo, pod którym podpisało się blisko 90 pracowników. Pytałem ich, czy był wywierany jakiś nacisk podczas zbierania podpisów. Usłyszałem, że złożyli podpisy ci, którzy chcieli (…). Nie mogę doprowadzić do dezorganizacji pracy w MOPS i dlatego podjąłem taką decyzję – argumentował prezydent.
Dodał również, że zaproponował byłej staroście stanowisko kierownika w jednym z referatów MOPS, z tym samym wynagrodzeniem, jednak propozycję starosta odrzuciła.
– Każda kartka ma dwie strony. I jak będzie trzeba, po prostu uruchomimy drugą stronę. I to bardzo, bardzo głośno, żeby udowodnić, gdzie jest prawda. Trzeba ją położyć na stół – stwierdziła radna Joanna Główka.
Za wnioskiem o rozwiązanie umowy zagłosowało 12 radnych 9 z prezydenckiego komitetu i po 2 z PSL i Razem dla Mieszkańców – Porozumienie. Przeciw było 8 przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości.
Rozwiązanie stosunku pracy z radnym wymaga jednak uprzedniej zgody rady, której radny jest członkiem. Niedopełnienie tego obowiązku będzie miało szczególne znaczenie, jeśli sprawa trafi do Sądu Pracy.