Getting your Trinity Audio player ready...
|
Rozmawialiśmy z Iloną Kuźdub, liderką Szlachetnej Paczki w Wąchocku, która od lat niesie pomoc potrzebującym. Jej zespół wolontariuszy nie tylko zmienia życie rodzin, ale i buduje wspólnotę ludzi o wielkich sercach.
Szlachetna Paczka to projekt, który co roku zmienia życie tysięcy rodzin w Polsce. Jednak za każdą pomocą stoi ciężka praca liderów i wolontariuszy, którzy poświęcają czas, energię i serce, by sprawić, że czyjeś Święta staną się wyjątkowe. W Wąchocku drużyna wolontariuszy pod przewodnictwem Ilony Kuźdub działa już od pięciu lat, wspierając rodziny w dwóch gminach: Wąchock i Mirzec.
Początki działalności w Wąchocku
Pomysł utworzenia rejonu narodził się po udziale w Szlachetnej Paczce jako darczyńca. -Razem z mężem, znajomymi i radnymi zrobiliśmy paczkę dla rodziny w Starachowicach. Później pomysł podsunął mi Roman Kęszczyk, lider Starachowic, który widział potrzebę podzielenia rejonu, bo obejmował zbyt duży obszar. – powiedziała Ilona Kuźdub.
Tak powstał rejon Wąchock. Na początku drużyna liczyła 22 osoby, z czasem liczba wolontariuszy się zmieniała. Dziś zespół składa się z 13 osób, z czego większość to rodziny – małżeństwa, dzieci, rodzice.
Całoroczna praca dla jednego magicznego weekendu
Choć najwięcej mówi się o Szlachetnej Paczce w grudniu, działania wolontariuszy zaczynają się już latem. – Pierwsze rodziny szukamy w sierpniu. Proces jest wieloetapowy: zgody na udział, wywiady, a potem przygotowanie szczegółowego opisu, który trafia do bazy rodzin – wyjaśnia liderka.
Wolontariusze muszą umiejętnie opisać sytuację rodziny – nie tylko ich potrzeby materialne, ale także historię, która wzruszy darczyńców. – Nie piszemy suchych faktów. To musi być opowieść, która poruszy serca. -tłumaczy liderka.
16 listopada baza rodzin zostaje otwarta, a darczyńcy z całej Polski wybierają osoby, którym chcą pomóc. Praca liderów i wolontariuszy nabiera tempa. -Jesteśmy w stałym kontakcie z darczyńcami, pomagamy dopasować zakupy do potrzeb rodziny. To intensywny czas pełen emocji.
Kulminacją działań jest tzw. Weekend Cudów, kiedy paczki trafiają do rodzin. -To cztery dni ciężkiej pracy. Każda paczka musi zostać odpowiednio przekazana, a rodziny poinformowane o szczegółach odbioru -opowiada Ilona.
Rodziny, które potrzebują wsparcia
W rejonie Wąchock każdego roku udaje się pomóc około 20-25 rodzinom. Przez ostatnie pięć lat wsparcie otrzymało już blisko 100 rodzin. Historie, które poznają wolontariusze, są pełne wzruszeń i trudnych doświadczeń.
– Pomagamy starszym osobom, które są samotne, często schorowane. Są rodziny, w których ktoś walczy z nowotworem, lub matki z dziećmi, które uciekły od przemocowych partnerów.
W tym roku w bazie znalazły się m.in. starsze osoby potrzebujące sprzętu do rehabilitacji, samotne matki oraz rodziny, które straciły wszystko w wyniku choroby lub nagłych wydarzeń losowych.
Darczyńcy z wielkim sercem
Do Wąchocka paczki trafiają z różnych części Polski. – Mamy darczyńców z Krakowa, Warszawy, a nawet z Gdańska. Często są to osoby, które mają sentyment do naszego rejonu- mówi liderka.
Darczyńcy wykazują się ogromną hojnością. – W zeszłym roku jedna z rodzin otrzymała zapasy na cały rok- jedzenia, ubrań, środków czystości i rzeczy, o których marzyła.
Codzienna pomoc przez cały rok
Szlachetna Paczka w Wąchocku to nie tylko działania w grudniu. Drużyna aktywnie działa przez cały rok, wspierając lokalne społeczności. Organizują festyny charytatywne, dni seniora oraz zbiórki żywności i środków czystości.
– Wspólnie z Kołem Gospodyń Wiejskich zorganizowaliśmy Dzień Seniora, który okazał się wielkim sukcesem. Seniorzy mieli okazję do integracji i dobrej zabawy.
Drużyna planuje kolejne działania, aby angażować lokalnych mieszkańców i zachęcać ich do pomocy.
Współpraca zamiast rywalizacji
Wolontariusze z Wąchocka ściśle współpracują z rejonem Starachowice. -Nie rywalizujemy o darczyńców, ale wymieniamy się doświadczeniami, a nawet rodzinami. Chodzi o to, by pomóc jak największej liczbie osób. -mówi.
Dzięki tej współpracy udało się dotrzeć do wielu rodzin, które potrzebują wsparcia, ale nie wiedziały, jak je uzyskać.
„Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada…”
Słowa Jana Pawła II: Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, czym dzieli się z innymi – to motto drużyny z Wąchocka. Dla liderki i wolontariuszy Szlachetna Paczka to nie tylko pomoc, ale też ogromna lekcja empatii.
-Często słyszymy od rodzin, że zmieniliśmy ich życie na lepsze. To największa nagroda za naszą pracę – podsumowuje Ilona.
Drużyna z Wąchocka to rodzinna paczka, gdzie każdy wnosi swój wkład i serce, by pomagać innym. Skład drużyny: Ilona Kuźdub, Michał Kuźdub, Weronika Kuźdub, Kuba Kuźdub, Ewa Maciąg, Wojtek Maciąg, Michał Maciąg, Mateusz Maciąg, Magdalena Witkowska, Ewelina Płusa, Katarzyna Czaja, Aldona Korycińska, Krystyna Bilska.
Od lat Szlachetną Paczkę wspierają także szkoły ze Starachowic, Tychowa i Wąchocka. Dzięki wspólnemu zaangażowaniu udaje się każdego roku pomagać rodzinom w potrzebie, a także dzieciom z domów dziecka.
Jak możesz pomóc?
Szlachetna Paczka w Wąchocku zachęca do wsparcia. Możesz pomóc, zostając darczyńcą, przynosząc żywność i środki czystości do magazynu lub angażując się jako wolontariusz.
Magazyn w Wąchocku mieści się w Wiejskim Domu Kultury w Marcinkowie. Wszystkie darowizny są mile widziane -od słodyczy, przez zabawki, po karmę dla zwierząt.
– Każda pomoc ma znaczenie. Dobro wraca -podkreśla drużyna.