SŁODKO-GORZKIE RELACJE PREZYDENTA Z PIS-EM

Prezydent Starachowic Marek Materek poinformował na swoim oficjalnym koncie na portalu społecznościowym we wtorek po godz. 23.00, że w nadchodzących wyborach samorządowych poprze go Prawo i Sprawiedliwość. Wcześniej udzieliło mu go Polskie Stronnictwo Ludowe i Platforma Obywatelska. Czy w jesiennych wyborach Marek Materek będzie walczył sam ze sobą?
– Na zakończenie dość długiego dnia pracy niespodzianka – dowiedziałem się, że w zbliżających się wyborach samorządowych także Prawo i Sprawiedliwość udzieli mi swojego poparcia. Dziękuję za to – napisał we wtorkową noc Marek Materek na swoim profilu.
Post ten spotkał się (jak to bywa w przypadku niemal wszystkich postów prezydenta) z bardzo życzliwym odbiorem. Pojawiło się wiele „gratulacji”, „serduszek” i „uśmiechów”. Mieszkańcy (przynajmniej tak się przedstawiają) zwracają uwagę, że praca Marka Materka na rzecz miasta łączy i to ponad podziałami. Zwraca na to uwagę również sam prezydent, który chwali sobie współpracę z politykami z różnych opcji, od lewa do prawa, choć może bardziej od centrum do prawa, bo jak na razie żadna z partii lewicowych poparcia prezydentowi nie udzieliła.
– (…) W kwietniu za poparcie dziękowałem również przewodniczącemu Platformy Obywatelskiej – Grzegorzowi Schetynie. Przez całą kadencję zawsze mogłem i mogę liczyć na wsparcie ze strony szefa świętokrzyskich struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego – Marszałka Adama Jarubasa. Bardzo dobrze układa się także współpraca z wojewodą świętokrzyskim Panią Agatą Wojtyszek – starachowiczanką, która zawsze, jeśli tylko może, pomaga miastu – pisze prezydent Marek Materek.
Przy okazji tego wpisu uaktywnili się także inni politycy i to ci z pierwszych gazet. Również gratulowali prezydentowi, ale nie szczędzili uszczypliwości w kierunku prawej strony sceny politycznej. Marszałek Województwa Świętokrzyskiego Adam Jarubas napisał: „Dobrego prezydenta wszyscy chcą popierać, choć nie wiem co na ten temat sądzi Poseł Lipiec:) Dorzucę coś: Zarząd Wojewódzki przed chwilą przeznaczył 32,2 mln zł na transport miejski i ścieżki rowerowe w mieście Starachowice. Gratuluję Marek :).” – zachowano oryginalną pisownię.
Z kolei Róża Thun, europosłanka Platformy Obywatelskiej, której Marek Materek był w przeszłości asystentem dodała: „Niech nam dalej rozkwitają Starachowice! Tego prezydenta PO poparła już dawno, dobrze, że inni dołączają.”
– Sygnały płynące od Państwa – Mieszkańców Starachowic – sprawiają, że bardzo poważnie myślę o zbliżających się wyborach samorządowych i o kontynuowaniu misji, której podjąłem się w 2014 roku – napisał prezydent, potwierdzając to, co było wręcz oczywiste, że będzie ubiegał się o reelekcję, choć słowo „oficjalnie” jeszcze nie padło. Wydaje się jednak, że jest to tylko element „politycznej gry” ze strony prezydenta, bo przecież nie zrezygnuje z kandydowania, mając tak wysokie sondażowe poparcie, a teraz także poparcie wielu, odmiennych ideowo partii politycznych.
– O co chodzi z tym poparciem? – pytają mieszkańcy. Pytanie jak najbardziej zasadne, bo sytuacja dość niecodzienna. Radni PiS w Radzie Miejskiej są w opozycji w stosunku do prezydenta i często nie szczędzili mu gorzkich słów. W 2015 roku, podczas sesji budżetowej, zagłosowali przeciw planom prezydenta, mimo że jeszcze poprzedniego dnia prezydent usłyszał, że ma pełne poparcie dla swojego pomysłu (tak mówił prezydent). Radni Prawa i Sprawiedliwości „pokazali pazurki”, a włodarz długo nie myśląc zjednał sobie kilku innych radnych (powstał klub radnych Niezależnych) i dość szybko odzyskał „władzę” w radzie, a PiS, tak jak i SLD przeszli do opozycji.
Czy zatem rzeczywiście tak jest, że różne opcje polityczne pozytywnie oceniają pracę prezydenta Materka, a przytyki, pstryczki i uszczypliwości, to tylko niewinne zaloty części opozycji? Czy może jednak jest tak, że sondażowo Marek Materek ma gigantyczną przewagę, a PiS nie ma kandydata, który mógłby tę przewagę zniwelować? Bo przecież w ostatnich kilku wyborach kandydaci prawicy przegrywali batalię w Starachowicach…