Getting your Trinity Audio player ready...
|
Kamienica przy ul. Robotniczej paliła się 9 kwietnia br. Ogień odciął drogę ucieczki kilku mieszkańcom, w tym 9-letniej dziewczynce, która musiała wyskakiwać przez okno.
Policjanci podejrzewali, że było to podpalenie i to się potwierdziło. Sprawcą dramatu jest 15-latek. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w spalonym budynku mieszkała jego rodzina.
– Policjanci dość szybko ustalili osoby, które mogły mieć związek z tym zdarzeniem. 12 kwietnia zostały doprowadzone do komendy i po czynnościach ustalono, że sprawcą podpalenia jest 15-letni mieszkaniec tego osiedla. Młody człowiek nie potrafił logicznie wytłumaczyć dlaczego to zrobił – powiedział GAZECIE podinsp. Aleksy Hamera, naczelnik Wydziału Prewencji KPP Starachowice.
Sprawą młodocianego podpalacza zajmie się teraz sąd rodzinny. Po przeprowadzonych czynnościach, został on zwolniony do domu.