Straż Miejska potrzebna w mieście

Getting your Trinity Audio player ready...

Zakusy na likwidację Straży Miejskiej w Starachowicach mieli podobno spółdzielcy i PiS, choć stanowczo temu zaprzeczają. Nie bez przyczyny jednak pokaźny tłum ludzi zjawił się na sesji 20 maja br., by bronić przed likwidacją municypalnych.
Pogłoski o likwidacji SM sprowadziły na sesję Rady Miejskiej pokaźne grono starachowiczan.
– Rozumiem, że wokół straży gminnych czy miejskich narosło dużo czarnego PR, bo w wielu miastach strażnicy nieodpowiednio wykonują obowiązki. Ale nie u nas, w Starachowicach nigdy się nie zdarzyło, aby działali na szkodę mieszkańców. Jeżeli dobrze wykonują obowiązki, a tak właśnie jest, bo robią to zgodnie z polskim prawem, niezależnie od subiektywnych odczuć niektórych, a także tego, czy lubimy dostawać mandaty czy nie, to dlaczego ich likwidować? – stwierdził na obradach Karol Ruzik, prezes Fundacji Green Dog, który stanął na czele zawiązanego w piątek Komitetu Społecznego „Razem dla Bezpieczeństwa”, mającego na celu ochronę formacji przed likwidacją.
Poparcia udzielili powołanemu komitetowi przedstawiciele stowarzyszeń: Semper Fidelis oraz „Razem dla Nas” – stowarzyszenie mieszkańców os. Wzgórze i rozpoczęli wspólną akcję zbierania podpisów pod petycją w sprawie obrony Straży Miejskiej. Postawili sobie trzy cele: niedopuszczenie do likwidacji straży, wymuszenie na władzach, aby nie ograniczały strażniczego budżetu oraz dofinansowały jednostkę, by mogła jeszcze bardziej efektywnie funkcjonować. Musi mieć bowiem ludzi, którzy będą pracować, a także sprzęt, który im to zapewni. Nie można doprowadzać do takiego okrojenia stanu osobowego oraz wyposażenia, że SM sama przestanie istnieć. I właśnie przeciw takim działaniom będą protestować.
Żaden z klubów radnych nie potwierdził swojego autorstwa pomysłu skasowania Straży Miejskiej. Wszystkie stwierdziły, że tematu takiego nie ma. Opozycja sugerowała natomiast, że projekt takiej uchwały powstał w szeregach koalicyjnych. Ale ani spółdzielcy, ani PiS tego nie potwierdzili. Sygnały o takim projekcie dotarły także do prezydenta, który spotkał z przewodniczącymi klubów: Tomaszem Andrzejewskim (PiS) i Krzysztofem Różyckim (Spółdzielcy i Wspólnoty Mieszkaniowe), na którym usłyszał, że takiego projektu nie było i nie ma, o czym włodarz poinformował na sesji. Osobiście stoi na stanowisku, że trzeba przeorganizować funkcjonowanie straży, wykorzystując jej wszystkie możliwości do dbania o porządek i mienie publiczne, przeciwdziałania nieobyczajnym zachowaniom mieszkańców czy zaśmiecania terenu.
– Staramy się robić to maksymalnie dobrze, na ile jest to możliwe – powiedział prezydent Marek Materek, przyznając, że na niektórych spotkaniach spotykał się z sygnałami niezadowolenia mieszkańców. Zapewnił jednak, że będzie chciał wypracować z komendantem takie rozwiązania, aby jednostka była maksymalnie wydajna.
W niczym to jednak nie zmienia stanowiska Komitetu „Razem dla Bezpieczeństwa”
– Była próba, ale nieudana. Nie możemy dopuścić, aby „dobra zmiana” została przeprowadzona w zaciszu korytarzy czy w kuluarach. Starachowicka Straż Miejska działa wzorowo – mówił Karol Ruzik, zapowiadając rozmowy z mieszkańcami o wsparcie w obronie straży.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *