Ostrzeżenie policji: Oszuści próbują wyłudzić pieniądze, podszywając się pod ofiary fikcyjnych wypadków drogowych. Mieszkańcy Starachowic nie dali się oszukać, dzięki czujności i szybkiej reakcji. Apel o ostrożność i kontakt z rodziną w przypadku podejrzanych telefonów. #Oszustwa #Policja #Starachowice

Odprawy byłych włodarzy

Getting your Trinity Audio player ready...

Ponad 120 tys. zł dostał wójt gminy Pawłów Ignacy Gierada. To ponad dwa razy więcej od tego, ile otrzymał były starosta Andrzej Matynia (50 739,36 zł) i ponad cztery razy więcej od bonusowej wypłaty dla Cezarego Beraka, członka Zarządu Powiatu (28 646 zł). Ile dostali inni?
Zgodnie z obowiązującym prawem, odchodzącym z urzędu wójtom, burmistrzom i prezydentom przysługuje na koniec kadencji trzymiesięczna odprawa. Także ekwiwalent za niewykorzystany urlop.
Rekordzistą jest były wójt gminy Pawłów – Ignacy Gierada, który zgodnie z przepisami ustawy o pracownikach samorządowych otrzymał nie tylko odprawę w związku z zakończeniem kadencji (30.418 złotych brutto), ale też dodatkową w związku z przejściem na emeryturę (60.836 złotych brutto tj. równowartość sześciu pensji). Do tego ekwiwalent za zaległy niewykorzystany urlop. A że włodarz nie wykorzystał 78 dni, to z tego tytułu otrzymał 36.471,45 zł, co dało w sumie 127.725 zł i 45 gr brutto!
Były prezydent Starachowic – Sylwester Kwiecień, otrzymał w sumie 39.317, 87 zł brutto, na co złożyło się 36.405 zł odprawy w związku z zakończeniem kadencji oraz 2.912,87 zł za niewykorzystany urlop. O wiele pokaźniejsze sumy dostali byli włodarze Mirca i Brodów. Marek Kukiełka, wójt gminy Mirzec, otrzymał 50.537,84 zł brutto, w tym 32.730 zł odprawy w związku z zakończeniem kadencji oraz 17.807,84 zł za 34 dni zaległego urlopu. Narzekać nie może też Andrzej Przygoda, były wójt gminy Brody, który dostał na koniec odprawę w wysokości 30.547,50 zł brutto i ekwiwalent za 34 dni zaległego urlopu tj. 16.619,20 zł, co dało mu w sumie 47.166,7 zł brutto.
Z pustymi rękami nie odeszli też członkowie poprzedniego Zarządu Powiatu. Były starosta Andrzej Matynia dostał 50.739,36 zł brutto, w tym 36.660 zł odprawy wypłaconej w związku z końcem kadencji i 14.097,36 zł ekwiwalentu za 24 dni niewykorzystanego urlopu. Członek Zarządu Powiatu – Marek Pawłowski wziął na „odchodne” 34.515,44 zł brutto, w tym 20.460 zł odprawy i 14.055,44 zł za 43 dni niewykorzystanego urlopu. Najmniej, bo 28.646 zł brutto otrzymał Cezary Berak, były członek Zarządu Powiatu, który w większym zakresie wykorzystywał urlop. Ekwiwalentu dostał „jedynie” 8186 zł, pozostałe 20.460 złotych stanowiła odprawa. Pieniądze nie należały się za to nieetatowemu członkowi Zarządu Pawłowi Lewkowiczowi. Nie dostał ich także były wicestarosta, który obecnie zajmuje fotel starosty.
Jedyną gminą, w której nie trzeba było wypłacać pieniędzy był Wąchock, gdzie ostali się dalej na stanowiskach – burmistrz Jarosław Samela i wiceburmistrz Sebastian Staniszewski. Będą mieli więc czas na wykorzystanie swojego urlopu.
Okręgowa Inspekcja Pracy w Kielcach zapowiedziała kontrolę świętokrzyskich jednostek samorządu terytorialnego, w sprawie sposobu wykorzystywania urlopów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *