|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaci Urzędowi Miejskiemu 611 026,70 zł tytułem odszkodowania w związku z pożarem budynku przy ulicy Bugaj w połowie stycznia br. Radni mieli wątpliwości przy podziale tych pieniędzy. Nie byli bowiem przekonani, czy wydawanie 200 000 zł na remont 10 mieszkań jest zasadne.
Średni koszt remontu lokalu na Bugaju, z uwagi na ich zły stan techniczny, szacowany jest na 20 tys. zł brutto. Z „odszkodowawczych” pieniędzy ma być wyremontowane 10 pustostanów, gdzie lokum znaleźliby m.in. pogorzelcy z budynku nr 33 oraz lokatorzy z Bugaju 29, który jest przeznaczony do rozbiórki, a działka do sprzedaży.
– Jest klient na 3 hektary, więc trzeba to wykorzystać. W budżecie na 2014 rok mamy wpisany dochód ze sprzedaży tej działki w kwocie około 600-650 tys. zł, ale oczywiście najpierw działkę musi wycenić rzeczoznawca i sprawa rozegra się podczas przetargu. Ogólnie przygotowujemy analizę, ile by nas kosztowało, żeby w miarę szybko dysponować całym terenem inwestycyjnym. Oprócz numeru 29 zdiagnozujemy, ile byłoby potrzebne mieszkań i zobaczymy, na ile by to było opłacalne dla gminy. Bo gdyby powstały teren inwestycyjny i miejsca pracy, to po kalkulacji może się okazać, że to będzie dla gminy lepszym rozwiązaniem niż remontowanie starych budynków – argumentował uchwałę radnym prezydent miasta, Sylwester Kwiecień.
Radni zastanawiali się jednak nad zasadnością remontu lokali na Bugaju i mnożyli swoje pomysły. Zdaniem Joanny Główki, zamiast remontować mieszkania socjalne, miasto powinno pomyśleć o opcji mieszkań modułowych, Marcin Pocheć przedstawił wstępne założenia ich budowy, a pomysłu broniła Agnieszka Cheda. Ostudził ich zapał Michał Sendecki:
– Domki modułowe są tylko przejściowe. Nigdy nikt w mieszkaniu modułowym nie poczuje się jak u siebie w domu, a w związku z tym osoby te nadal będą figurowały na liście oczekujących na mieszkanie – mówił.
– Mamy XXI wiek, ludzie nie powinni mieszkań w kontenerach – skonstatował prezydent i apelował do radnych o przyjęcie uchwały, bo dzięki remontom tych lokali ludzie otrzymają lepsze mieszkania, a miasto uzyska działkę, którą interesuje się Specjalna Strefa Ekonomiczna, ponieważ miałaby potencjalnego inwestora.
– Musimy iść w kierunku porządkowania Bugaju. Będziemy dokładnie sprawdzali, czy lepiej robić remont w kolejnym baraku, czy starać się wysiedlać ludzi stamtąd do innych lokali socjalnych na terenie miasta – argumentował S. Kwiecień.
I przekonał radnych, bo zdecydowali, że 200 000 zł z odszkodowania zostanie przeznaczone na remont wskazanych w uchwale lokali przy ulicy Bugaj. Pozostałe z odszkodowania ponad 400 000 zł również ma być przeznaczone na kwestie mieszkaniowe.
