Getting your Trinity Audio player ready...
|
Aresztowany Wojciech B. chciał się dobrowolnie poddać karze. Wniosek w tej sprawie złożył do Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. W miniony wtorek został odrzucony przez prokuratora prowadzącego. Jakiej karze gotów był się poddać prezydent?
-Tego nie mogę ujawnić – mówi „Gazecie” Piotr Kosmaty, rzecznik krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej. – Prezydent przyznał się do przyjęcia korzyści majątkowych w kwocie 96 tys. zł i do namawiania świadka do zmiany zeznań – powiedział prokurator.
14 lutego br. do starachowickiego Sądu Rejonowego wpłynął akt oskarżenia przeciwko Wojciechowi B., Justynie Z., naczelniczce Wydziału Finansowego w Urzędzie Miejskim, która miała pośredniczyć w przekazywaniu łapówki prezydentowi i wpływać na świadka oraz Marianowi S., przedsiębiorcy z Jadownik, podejrzanemu o wręczenie łapówki Wojciechowi B.
Teraz starachowicki sąd zapozna się z zebranym w trakcie prowadzenia czynności materiałem dowodowym i ustali termin rozprawy.
Za łapówkarstwo grozi do 10 lat więzienia, wpływanie na świadka to podstawa do dalszego zaostrzenia sankcji.