Getting your Trinity Audio player ready...
|
73-letni mieszkaniec Starachowic w czwartek (2 listopada br.) odebrał telefon od osoby podającej się za pracownika banku. Nie podejrzewający niczego mężczyzna wykonywał wszystkie polecenia, które usłyszał podczas rozmowy. W wyniku działań oszusta mężczyzna stracił blisko… 40 000 złotych!
Bardzo często bywa tak, że mimo tego, iż podczas połączenia na telefonie wyświetla się nam numer banku, a w głośniku urządzenia słyszymy standardową formułkę, osoba, która do nas dzwoni, wcale nie zawsze jest tym, za kogo się podaje.
– Z taką sytuacją spotkał się właśnie 73-letni starachowiczanin, który padł ofiarą oszustwa metodą „na pracownika banku”. Został tak zmanipulowany, że rozmówca nakłonił go do wykonania kilku przelewów na wskazane konto, mając nadzieję, że tym sposobem uchroni się przed utratą pieniędzy. Niestety wyszło na odwrót, ponieważ w wyniku działań oszustów 73-latek stracił blisko 40 000 złotych – informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach, mł. asp. Paweł Kusiak.
Rzecznik przypomina, by w takich sytuacjach stosować się do poniższych zasad bezpieczeństwa.
– Zachowajmy ostrożność i rozwagę, ponieważ w takich sytuacjach oszuści wywierają na nas presję czasu. Chcą, aby przekazywane przez nich polecenia wykonywać jak najszybciej. W pośpiechu niestety często podejmujemy nieprzemyślane decyzje – mówi Paweł Kusiak. – Jeżeli mamy wątpliwości co do osoby, z którą rozmawiamy przez telefon, możemy się rozłączyć i zadzwonić na infolinię banku, by potwierdzić wiarygodność pracownika placówki.