„PO PIJAKU” ZA KIEROWNICĘ. „SZLI” NA REKORD?

Blisko 3 i 4 promile alkoholu w organizmie miała dwójka „podróżników”, którzy wybrali się na przejażdżkę nad zalew. Podróżowali autem, którym..na zmianę kierowali. Teraz za swoje lekkomyślne zachowanie odpowiedzą przed wymiarem sprawiedliwości.
37-letni mężczyzna i 38-letnia kobieta „wpadli” dzięki reakcji świadków, którzy zauważyli, że na jednej z ulic miasta kierowca matiza uszkodził znak drogowy oraz, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. Natychmiast poinformowali o tym dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.
– Mężczyzna nie podróżował sam, była z nim w pojeździe pasażerka. Na tym się jednak nie skończyło, ponieważ para wymyśliła, że zamienią się miejscami i pojadą dalej na miejsce swojej podróży. Tak też zrobili – relacjonuje oficer prasowy KPP w naszym mieście sierż. szt. Paweł Kusiak dodając, że policjanci po przybyciu na miejsce kolizji zastali tylko świadka, który wskazał w jakim kierunku oddalił się pojazd.
Funkcjonariusze natychmiast za nim ruszyli m i w trakcie jazdy zauważyli osobowego matiza, którego zatrzymali do kontroli. Za kierownicą siedziała tylko kobieta, natomiast za chwilę na miejsce interwencji doszli świadkowie oraz mężczyzna, który początkowo kierował autem.
– Mężczyzna ten nie stosował się do obowiązku zakrywania nosa i ust. Policjanci przebadali kobietę i mężczyznę. Okazało się, że oboje są nietrzeźwi.  38 -latka miała blisko 4 promile alkoholu w organizmie i nie posiadała przy sobie prawa jazdy. 37 -latek miał natomiast prawie 3 promile alkoholu w organizmie i nie posiadał nigdy uprawnień do kierowania. Oboje złamali również przepisy wynikające z Rozporządzenia Rady Ministrów dotyczące przemieszczania się. Oboje zostali zatrzymani i przewiezieni do Komendy Policji w Starachowicach. Pojazd, którym podróżowała para został odholowany na  policyjny parking – uzupełnia P. Kusiak.
Zarówno kobieta jak i mężczyzna odpowiadać będą teraz przed sądem za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz niestosowaniem się do ograniczeń, zakazów i nakazów wynikających z rozporządzenia w kwestii panującej pandemii koronawirusa.