Podejrzany o dwukrotny napad

Getting your Trinity Audio player ready...

Policjanci ze Skarżyska-Kamiennej zatrzymali 19-letniego starachowiczanina, którego podejrzewają o dwukrotny napad na placówkę udzielającą pożyczek. Czy może to być sprawca listopadowego napadu na bank w Starachowicach?
Informację o tym, że zamaskowany mężczyzna napadł na jedną z placówek udzielających pożyczek, skarżyscy policjanci otrzymali 19 kwietnia około godziny 14.00. Mężczyzna miał na głowie kaptur, a w ręku trzymał nóż. Zażądał od pracownicy wydania pieniędzy. Kobieta w obawie o swoje zdrowie i życie dała mu 870 złotych i… włączyła alarm. Napastnik zbiegł.
W chwili, gdy rozległ się alarm, zdarzeniem zainteresowali się świadkowie. Pracownik jednej z pobliskich placówek usługowych ruszył w pościg za napastnikiem. Sprawca napadu ukrył się w jednej z klatek schodowych pobliskiego bloku.
– Pierwsi na miejsce przyjechali policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego skarżyskiej jednostki. Mężczyzna, który gonił rozbójnika, przekazał policjantom informacje dotyczące zdarzenia. Mundurowi wbiegli do klatki schodowej, gdzie zatrzymali 19-letniego mieszkańca Starachowic. Miał przy sobie ukradzione pieniądze. Po chwili na miejsce przybyli także policjanci kryminalni, którzy na czwartym piętrze klatki schodowej zabezpieczyli nóż, kominiarkę oraz ubrania, w których sprawca dokonał rozboju. Sprawca przestępstwa trafił do policyjnej celi – relacjonują policjanci.
Okazało się, że mężczyzna podejrzany jest także o dokonanie rozboju w tej samej placówce 22 marca br. Scenariusz działania w tamtym przypadku był podobny. Z nożem w ręku zastraszył pracownicę i dokonał kradzieży 1800 złotych.
– Na uznanie zasługuje postawa mieszkańca Skarżyska, który pobiegł za zatrzymanym mężczyzną, ustalając prawdopodobne miejsce jego ukrycia. W ten sposób przyczynił się do jego szybkiego zatrzymania – chwalą policjanci ze Skarżyska.
Sprawcy napadu grozi teraz do 12 lat więzienia. Przypomnijmy, że pod koniec listopada ubiegłego roku doszło bardzo podobnego napadu na placówkę bankową w Starachowicach. Wówczas sprawca – nieustalony do dzisiaj – ukradł kilkanaście tysięcy złotych. Policjanci na pewno sprawdzą i ten wątek, bo scenariusz działania był bardzo podobny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *