|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Fałszywy wnuczek, który próbował oszukać seniorów w Starachowicach szybko znalazł się w rękach policji. Nie dali się naciąć.
Takie historie dowodzą, że apele przynoszą efekty, a seniorzy są coraz bardziej czujni. W miniony czwartek (8 bm.) do starszego małżeństwa ze Starachowic zadzwonił telefon, który odebrała 83-letnia kobieta. W słuchawce słychać było głos młodej kobiety, która podając się za wnuczkę starszej pani, mówiła, że miała wypadek. Seniorka wyczuła, że może to być oszustwo i przekazała słuchawkę 79-letniemu mężowi. Po drugiej stronie był już mężczyzna, podający się za policjanta. Potwierdził wypadek „wnuczki”, proponując za 26 tysięcy złotych „załatwić” sprawę, by nie trafiła do prokuratora. Oboje przekonywali seniorów, żeby przekazali pieniądze, pan domu wyczuł oszustwo, kontynuował rozmowę, a w tym samym czasie 83-latka poprosiła o pomoc sąsiada, który zawiadomił policjantów. Kryminalni natychmiast przystąpili do działania.Z rozmowy z oszustami wynikało, że po pieniądze (11 tysięcy złotych) przyjedzie osobowy volkswagen. Obserwujący miejsce zamieszkania seniorów policjanci po kilku minutach spostrzegli podejrzane auto. Zatrzymali kierowcę, którym okazał się 22-letni mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego. Policjanci ustalają jego dokładną rolę w całym procederze, a także dokładnie badają sprawę. Za takie oszustwo grozi do 8 lat więzienia.(mp)
