|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Odszedł bez łupów
W niedzielę, 11 stycznia ktoś włamał się do jednego z domów w gminie Nowa Słupia. Ze środka jednak nic nie zginęło. Złodziej, jak widać, nie znalazł nic interesującego.
Spłoszył złodziei
Cztery koła z alufelgami wartości 500 zł oraz narzędzia oszacowane dwa razy więcej usiłowali wynieść w miniony poniedziałek złodzieje z jednego z garaży w Starachowicach. Spłoszył ich jeden z mieszkańców i nic nie zdążyli zabrać.
Pechowy zakup
Mieszkaniec gminy Mirzec został oszukany przez nieuczciwego sprzedawcę. Kupił oferowany w Internecie migomat za tysiąc złotych, przelał pieniądze, a przesyłki ze sprzętem się nie doczekał.
Oszukał seniorkę
83-letnia mieszkanka naszego miasta padła ofiarą oszusta, podającego się za pracownika wodociągów mężczyzny. Odwiedził ją w domu w miniony wtorek i pod pretekstem sprawdzenia instalacji i poprosił, by odkręciła wodę w łazience. Seniorka zrobiła co kazał, a gdy wyszła z łazienki, otwarte drzwi do mieszkania zasłaniał „niepodziewany gość”. Widząc ją natychmiast wybiegł. Kiedy kobieta sprawdziła swój portfel, brakowało w nim niestety 700 zł.
Włamanie do forda
9,5 tys. zł ukradziono w środę z forda, zaparkowanego z gminie Bodzentyn. Pieniądze znajdowały się w saszetce, którą „zaopiekowali się” włamywacze.
Nie dały się nabrać
W ubiegły czwartek policja odnotowała kolejne próby oszustw. Do 21-letniej mieszkanki Radkowic zadzwonił mężczyzna prosząc o pomoc w związku z wypadkiem. Kiedy spytała kto mówi, podał nazwisko jej nieżyjącej babci, więc – wiedząc z kim ma do czynienia – szybko się rozłączyła. Niedługo potem 67-letnia kobieta odebrała podobny telefon. Rozmówca podał się za jej syna i twierdził, że spowodował wypadek, za co grozi mu 8 lat więzienia. Mógłby tego uniknąć, ale za kwotę 30 tys. zł. Kobieta od razu się rozłączyła i zadzwoniła do jednego ze swoich synów. Ten skontaktował się z bratem i wszystko stało się jasne. Próba oszustwa się więc nie powiodła.
Obrabowali lokal gastronomiczny
W nocy z czwartku na piątek, ktoś dostał się do pomieszczenia b. lokalu gastronomicznego w Starachowicach i ukradł m.in. dwa opiekacze, frytkownicę i grill. Straty oszacowano na 4,5 tys. zł, na szkodę 62-letniej kobiety.
Kulig w rowie
W sobotę, 23 stycznia po godz. 16.00 w Dębnie, 60-letni (trzeźwy) mężczyzna kierujący zaprzęgiem ciągnącym sanie z ludźmi, jadąc w kierunku miejscowości Wola Szczygiełkowa, prawdopodobnie w wyniku spłoszenia się koni zjechał do rowu. Sanie się wywróciły, a 42-letni pasażer doznał obrażeń i został przewieziony do szpitala.
Spłoszył go alarm
W nocy z soboty na niedzielę, w godz. 21.00 – 3.00, usiłowano się włamać do jednego ze sklepów w mieście. Najprawdopodobniej złodzieja spłoszył alarm. Straty wycenił 61-letni właściciel na 500 zł.
