Powitał na świecie Wojtuś Pałasz, syn Agnieszki Pałasz ze Starachowic, ważący 2950 g i mierzący 50 cm. Niech te pierwsze dni maluszka będą napełnione radością i miłością!

Służą obywatelom wlepiając mandaty?

Getting your Trinity Audio player ready...

Dobrze, że remontuje się drogi, szkoda tylko, że przy okazji karze się mandatami tych, którzy chcą dojechać do swoich domów, przymykając oko na ciężarówki, należące do wykonawcy. Tego rodzaju problem, jak sugerował nam w mailu jeden z kierowców, pojawił się ponoć w Wąchocku.
Chodzi o drogę z Wąchocka do Mirca.- Prace rozpoczęły się w lipcu. Liczyliśmy się z utrudnieniami a nawet z czasowym zamknięciem drogi, która została wyłączona z eksploatacji (objazd odbywał się przez Starachowice). Ale kiedy wykonano już podbudowę i położono pierwszą warstwę nawierzchni, zdjęto częściowo zapory, przywracając tam ruch – pisze mieszkaniec.Oprócz mieszkańców, korzystali z niej także pracownicy firmy, prowadzącej remont, która realizuje prace również gdzieś indziej. Ciężarówki kursowały codziennie między Wąchockiem a Mircem, wożąc m.in. asfalt. I chociaż droga była przejezdna, posypały się mandaty. Bo nikt nie usunął stamtąd zakazu. Najbardziej poszkodowani byli kierowcy aut osobowych, bo to oni, jak wynika z maila mężczyzny, byli karani. Firma, która budowała drogę, mogła to robić bez konsekwencji, mimo iż ciężarówki dojeżdżały nią również do innych budów, a zgodnie z oznakowaniem mogły z niej tylko korzystać w związku z budową odcinka Wąchock – Mirzec.- Dlaczego karze się mandatami kierowców aut osobowych a ciężarówkom daje się ulgi? – dziwi się mieszkaniec, kwitując to bardzo krótko: tak dba o nas, obywateli, policja w kraju europejskim.- Jako policja jesteśmy zobligowani do reagowania na łamanie przepisów. W sytuacji, gdy ktoś łamie zakaz ruchu pojazdów, mamy obowiązek interweniować – powiedziała GAZECIE Monika Kalinowska, rzecznik prasowy starachowickiej policji, zapewniając, że nie były to żadne zorganizowane działania, a od początku czerwca do 28 lipca (do chwili kiedy obowiązywał zakaz) wypisano jedynie dwa mandaty.W sprawie lokalizacji znaku odesłała nas do zarządcy, który oświadczył, że za organizację ruchu na terenie budowy odpowiada firma, która prowadzi tam inwestycję, a przynajmniej do czasu jej odebrania.- Pierwszy raz słyszę o tym problemie – mówi naszej GAZECIE Leszek Śmigas, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Starachowicach. – Nikt wcześniej nam go nie zgłaszał. Gdyby tak było, próbowaliśmy interweniować. Trudno mi znaleźć wytłumaczenie dla sytuacji, w której faktycznie karałoby się kierowców za to, że chcieli jedynie dojechać do swoich domów.(An)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *