Powitał na świecie Wojtuś Pałasz, syn Agnieszki Pałasz ze Starachowic, ważący 2950 g i mierzący 50 cm. Niech te pierwsze dni maluszka będą napełnione radością i miłością!

Śmierć seniorki w DPS

Getting your Trinity Audio player ready...

Prokuratura bada okoliczności śmierci 88 -letniej pensjonariuszki Domu Pomocy Społecznej w Brodach, której ciało znaleziono zaczepione o balustradę tuż obok pokoju, w którym mieszkała.
Seniorka mieszkała na pierwszym piętrze i – jak na osobę w tym wieku – była dość samodzielna, nie wymagała stałej opieki. Tym trudniej powiedzieć, co robiła nocą z 15 na 16 lutego. O północy podobno spała już w swoim łóżko. Jak w takim razie znalazła się na balkonie, w dodatku za balustradą? Wiadomo, że rano 16 lutego jej ciało znalazł personel. Zwisało za nogę.- Zostaliśmy o tym powiadomieni po godzinie 8.00 – powiedział GAZECIE Włodzimierz Stańczak, zastępca naczelnika Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.- Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że kobieta wyszła na balkon przy swoim pokoju i próbowała przedostać się przez balustradę. Trudno powiedzieć, dlaczego. Być może sama chciała opuścić placówkę. Na swoje nieszczęście zaczepiła nogą o pręty w balustradzie, stopa zaklinowała się między nimi, a seniorka – zawisła. Kiedy znaleziono ją rano, nie żyła – stwierdził policjant.Czynności prowadzone na miejscu pozwoliły wstępnie wykluczyć, by ktoś się do tego przyczynił. Ciało zabezpieczono do sekcji do zwłok.- Z opinii biegłego wynika, że przyczyną śmierci kobiety była niewydolność krążeniowa, wychłodzenie organizmu i wymuszona pozycja ciała – powiedział W. Stańczak.Policja przesłuchała personel. Udało się ustalić, że po raz ostatni kobietę widziano żywą około północy, kiedy w placówce odbywał się jeszcze obchód. Gdy zaglądano do jej pokoju, seniorka spała. Próbowaliśmy się skontaktować z dyrektorem placówki, ale bez skutku. Najpierw była nieuchwytna, a potem otrzymaliśmy informację, że jest na urlopie. Na razie funkcjonariusze nie dopatrzyli się jakiś uchybień ze strony personelu. Skłaniają się do zakwalifikowania zdarzenia, jako nieszczęśliwego wypadku. Sprawę bada jednak prokuratura.- Postępowanie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Starachowicach w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia pokrzywdzonej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia przez osoby odpowiedzialne. Musimy sprawdzić, czy personel, który jest zobowiązany do opieki nad pensjonariuszami, zachował się prawidłowo. Na chwilę obecną nie ma na razie podstaw, by komukolwiek przedstawić jakieś zarzuty – powiedział GAZECIE prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.- Większość materiału dowodowego jest już zebrana. Nadal czekamy jednak na protokół z  przeprowadzonej sekcji. W ciągu kilku najbliższych dni prokurator powinien podjąć decyzję w sprawie dalszego postępowania – dodał rzecznik.(An)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *