Chciał się utopić!!!

Getting your Trinity Audio player ready...

Sierżant sztabowy Tomasz Adamus i posterunkowy Mateusz Walkiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach powstrzymali od samobójstwa 57-letniego mężczyznę, który szykował się już do skoku.
Funkcjonariusze patrolowali tę okolicę w miniony poniedziałek przed południem.- Jechaliśmy ulicą Sadową, akurat od strony stacji. W pewnym momencie zauważyłem mężczyznę, który stał za barierką mostu nad rzeką. Był odwrócony do niej plecami, ale rękami wciąż jeszcze się trzymał. Wyglądało tak, jakby zaraz miał skoczyć- opowiada posterunkowy Mateusz Walkiewicz, który razem z sierżantem sztabowym Tomaszem Adamusem podjechał tam radiowozem.- Nie było się nad czym zastanawiać. Wbiegliśmy szybko na most, złapaliśmy go za kurtkę i  przeciągnęliśmy za barierkę, gdzie był już bezpieczny.Wymagało to trochę siły, bo – jak powiedział GAZECIE Tomasz Adamus – desperat próbował się jeszcze wyrywać. Dodatkową trudnością była torba podróżna, którą miał przewieszoną przez ramię. W środku znajdowało się trochę ubrań, które prawdopodobnie miały robić za balast. Funkcjonariusze na szczęście udaremnili tę próbę. Kiedy był już bezpieczny, zaprowadzili go do radiowozu, zadzwonili do dyżurnego i wezwali karetkę. Medycy zabrali desperata do szpitala. Dzięki szybkiej i  zdecydowanej reakcji policjantów jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Dla obu było to duże wyzwanie, pierwsze tego rodzaju w ich policyjnej karierze.- Miałem już różne interwencje, ale żadnej na razie z bezpośrednim zagrożeniem życia – powiedział sierżant sztabowy Adamus, który pracuje w policji od siedmiu lat. Zaczynał w Komendzie Stołecznej Policji w Warszawie, a w styczniu 2011 roku został przeniesiony do Starachowic, gdzie pracuje w  Ogniwie Patrolowo – Interwencyjnym.Dla jego kolegi – posterunkowego Mateusza Walkiewicza, który służy w mundurze dopiero od roku (z czego blisko pół roku przebywał w Szczytnie na kursie dla policjantów), był to także pierwszy tego rodzaju wyjazd. Z pewnością na długo zostanie w pamięci obu funkcjonariuszy.(An)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *