Pokazali, na co ich stać

Getting your Trinity Audio player ready...

Straż Miejska w Starachowicach zatrzymała trzech nastolatków, odpowiedzialnych za uszkodzenie tablicy przy basenie. Kosztami naprawy obciążeni zostaną rodzice, co – miejmy nadzieję – będzie bardziej skuteczne niż urzędnicze apele.
Blisko 900 tys. zł rocznie miasto wydaje na naprawy szkód po wandalach. Tym razem ofiarą ich chorej zabawy padła tablica informacyjna, znajdująca się przy basenie, choć była mocno zabetonowana w ziemi. Traf chciał, że zauważył to patrol strażników miejskich, który od razu interweniował. Ujęto trzech młodych sprawców, którzy – jak się okazało – nie mieli nawet 15 lat. Nie przeszkodziło im to bynajmniej w wyrwaniu i uszkodzeniu tablicy. Mocno zaskoczeni tym faktem byli rodzice, których wezwano na komendę.- Możemy mieć tylko nadzieję, że przekonają się sami, iż czas naprawy tablicy, w porównaniu z  poświęconym na jej uszkodzenie, jest o wiele dłuższy, a koszty poniosą z własnej kieszeni, bo chyba tylko w ten sposób można przemówić do ich wyobraźni – stwierdził komendant Straży Miejskiej Waldemar Jakubowski.Akcje profilaktyczne, jak pokazało opisywane zdarzenie – na niewiele się zdają. Nieco wcześniej, dzięki kamerom monitoringu, strażnicy ujęli też trzech 18-latków, którzy tym razem bez rezultatu próbowali zniszczyć tabliczkę „Szanuj zieleń. Zakaz wyprowadzania psów”, na trawniku koło fontanny. Dostrzegało ich jednak oko Wielkiego Brata, także gdy pili alkohol i zaśmiecali teren. Skończyło się to dwoma postępowaniami mandatowymi i jednym wnioskiem o ukaranie do sądu.- Po raz kolejny apelujemy do wszystkich. Nie dajmy cichego przyzwolenia i nie przyglądajmy się biernie jak grupa wyrostków niszczy to, co tak ciężką pracą zostało stworzone. Dzwońmy i informujmy funkcjonariuszy – przekonuje komendant.(An)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *