Getting your Trinity Audio player ready...
|
Siedem małych, jeszcze ślepych szczeniaków, ktoś wyrzucił w czwartek do kontenera przy ulicy Piłsudskiego w Starachowicach. Cztery były już martwe, ale trzy wciąż jeszcze żyły. Zostały przekazane weterynarzowi. Straż Miejska szuka sprawcy tego bestialskiego czynu.
Bezbronne szczeniaki ktoś zostawił w śmietniku na pewną śmierć. Na szczęście zauważył je jeden z mieszkańców i wezwał strażników. Kiedy dojechali na miejsce, znaleźli trzy żywe pieski tuż obok altany, a cztery martwe leżały w kontenerze pomiędzy śmieciami. Weterynarz stwierdził, że przyszły na świat zaledwie kilka godzin wcześniej. Były ślepe i niezdolne do samodzielnego życia.
O pomoc w odnalezieniu odpowiedzialnej za to osoby strażnicy zwracają się do wszystkich mieszkańców.
– Apelujemy do osób, które posiadają jakiekolwiek informacje o sprawcy tego bestialskiego czynu, by podzieliły się wiedzą z funkcjonariuszami Straży Miejskiej lub policji – mówi Waldemar Jakubowski, komendant straży.
Zgodnie ze znowelizowaną ustawą o ochronie zwierząt, sprawcy znęcania się nad zwierzętami może grozić do dwóch lat ograniczenia lub pozbawienia wolności, a za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem, nawet do trzech.