NISKA FREKWENCJA RADNYCH

Getting your Trinity Audio player ready...

Na piątkowej (30 marca) sesji Rady Gminy Brody pojawiło się tylko ośmiu z piętnastu radnych, więc odroczono omówienie potrzeb i możliwości zwiększenia placówek przedszkolnych w gminie.
Liczna grupa radnych, tym razem nie uczestniczyła w obradach, co tłumaczyli własnymi obowiązkami, ale przebiegały bez większych zakłóceń. Informację o realizacji wniosków i interpelacji złożył wójt Andrzej Przygoda, a sołtys Lipia Danuta Głowacka zgłosiła temat remontu rowu na Komornikach oraz na ul. Starachowickiej w Lipiu.
– Remonty były częściowo wykonane, ale za płytko wykopano rów i woda nadal zalewa posesje mieszkańców. Trzeba porozmawiać z właścicielem większości pola, na którym przebiega melioracja– wnioskowała sołtyska.
Problemem jest brak porozumienia z właścicielem pola w sprawie przekopania rowów na jego terenie, by woda spływała do stawu, chroniąc posesje przed zalaniem. Zaplanowano więc spotkanie zainteresowanych z wójtem gminy Andrzejem Przygodą.
Dyskusje wywołał również temat stacji kolejowej w Stykowie, bo tamtejsze schody prowadzące na peron są uszkodzone i nie nadają się do użytku.
– Stwarzają niebezpieczeństwo dla ludzi – mówił radny Adamowa Tadeusz Kępa.
Radni wysłuchali też sprawozdania wójta Andrzeja Przygody o jego działalności pomiędzy sesjami, kiedy to m.in. spotkał z mieszkańcami miejscowoścy Budy Brodzkie rozmawiając o dowozie ich dzieci do szkoły i rozmawiał z dyrektorem Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach na temat planowanej współpracy.
Za sprawą niskiej frekwencji radnych, z porządku obrad sesji „wypadła” dyskusja na temat potrzeb i możliwości zwiększenia placówek przedszkolnych w gminie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry