Getting your Trinity Audio player ready...
|
W miniony piątek w Ostrowcu Świętokrzyskim odbyła się długo wyczekiwana przez sportowców jak i kibiców sportów walki gala One Punch, podczas której Adrian Gunia walczył z Brazylijczykiem Rafaelem Apocalipse. Według sędziów Gunia zwyciężył na punkty.
Adrian, który obecnie reprezentuje warszawską „Palestrę” jest wychowankiem starachowickiego „Dragona”, a pierwsze kroki w sportach walki stawiał pod czujnym okiem trenera Marka Jasińskiego. W miniony piątek (5. bm.) w formule muay thai w małych rękawicach w walce wieczoru zmierzył się ze starszym o 10 lat mocno doświadczonym sportowo Brazylijczykiem Rafaelem Apocalipse. Pokonał rywala niejednogłośną decyzją sędziów (29-28, 28-29, 30-27).
– Było ciężko, to był trudny przeciwnik – przyznał w wywiadzie dla Polsat Sport zwycięzca dodając, że w walce czuł się dobrze.- Nie czułem się dużo bardziej słabszy fizycznie, też miałem tę moc. Rywal nie przestawiał mnie uderzeniami, choć trafiał mocno prawą ręką – dodał A. Gunia, który, pytany o ewentualny rewanż nie wyklucza ani tego, ani także walki z innymi rywalami.
Organizatorem gali był Grzegorz Wrzesień we współpracy z Tuco Promotion. Partnerami zaś byli: Urząd Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego i Urząd Marszałkowski w Kielcach.