ulica Rubinowa / fot. nadesłane

„BŁOTO TO NASZ WYMYSŁ” – MIESZKAŃCY INTERWENIUJĄ

Getting your Trinity Audio player ready...

Od trzech lat walczą o to, by poprawić komfort życia, jednak bez efektów. Mieszkańcy ulicy Rubinowej w Starachowicach mają dość tego, że nie mogą doczekać się remontu drogi, a wraz z nadejściem jesieni czy też wiosennymi roztopami dojście do ich domu przypomina bajoro. Stan nawierzchni bulwersuje, bezradni i załamani mieszkańcy interweniowali więc w GAZECIE.
ulica Rubinowa / fot. nadesłane
– Głównie chodzi o to, że od trzech lat, w sezonie jesienno-zimowym, toniemy w błocie. Prośby do urzędu miasta i prośby do Pana prezydenta nie przynoszą skutku. Dziś w urzędzie usłyszeliśmy, że błoto na ulicy to masz wymysł, bo da się normalnie podjechać. Nie, nie da się. Nie da się przejechać autem, a co dopiero przejść. Wystarczy wyjść na ulicę i już mamy brudne buty, spodnie, nie da się również wyjść z domu z psem, a dzieci przez to błoto mają problemy z dotarciem do szkoły – piszą zrozpaczeni i zdenerwowani mieszkańcy w wiadomości do redakcji.
– Prezydent na nasze interwencje odpowiada nam, że on też brodzi w błocie, bo remont ulicy u niego trwa już parę miesięcy oraz że nasza droga będzie robiona pod koniec tego roku. Plany się jednak zmieniły i nikt naszej drogi w tym roku nawet nie zacznie, nie mówiąc o jakimkolwiek postępie prac.  Wie Pani, że inaczej by nam się funkcjonowało, nawet w tym błocie, gdybyśmy mieli świadomość, że ktoś coś robi w tym kierunku. Ale nas wszyscy ignorują – dodają.
Mieszkańców ulicy Rubinowej nikt nie słucha i nikt nie rozumie. Mieszkańcy mają żal, że urzędnicy, którzy przyjeżdżają na rozeznanie sytuacji widzą tylko jedną stronę. Przecież da się wjechać na ulicę – słyszą od pracownika Urzędu Miejskiego. Nikt jednak nie pokusi się o wyjście w to błoto – mówią rozżaleni.
O co walczą? Najbardziej zależy im chociażby na utwardzeniu drogi, żeby dało się normalnie wyjść z domu. Ale to nie jedyny problem mieszkańców ulicy Rubinowej.
– Dodatkowo toniemy w ciemności. Latarnie zostały zrobione tylko na jednej połowie ulicy Rubinowej, jest tam dwie latarnie na 1 dom, w drugiej części, gdzie stoi pięć domów nie ma żadnej. Ze strony urzędu miasta żadnej reakcji. Nie możemy na tej ulicy normalnie funkcjonować – piszą do gazety. – Jeżeli można, to bardzo prosimy o udostępnienie naszego apelu w gazecie, bo nie da się tak żyć, a nikt nie reaguje.
Odpowiadając na prośbę mieszkańców ulicy Rubinowej, wysłaliśmy zapytanie do Urzędu Miejskiego w Starachowicach. Oto odpowiedź, którą otrzymaliśmy.
– Gmina Starachowice przygotowuje się do budowy ulicy Rubinowej. Aktualnie pracownicy Biura Architekta Miejskiego opracowują dokumentację projektowo – kosztorysową dotyczącą realizacji tej inwestycji. Dodatkowo Gmina zabiega o dofinansowanie na to zadanie w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład. Składany wniosek obejmuje m.in. budowę ulic: Rubinowej, Diamentowej i Bursztynowej – czytamy w oświadczeniu przesłanym przez ówczesną rzecznika Urzędu Miejskiego w Starachowicach Iwonę Tamiołło.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry