BRAK PARKINGU I ŚCIEŻKA ROWEROWA TUŻ PRZED BLOKIEM. MIESZKAŃCY BUDYNKU PRZY ŻEROMSKIEGO 9 PROSZĄ O POMOC

Brak parkingu i ścieżka rowerowa tuż przed blokiem. To problemy, z którymi na co dzień borykać muszą się mieszkańcy bloku przy ulicy Żeromskiego 9 w Starachowicach. Odkąd Starachowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa wprowadziła dla mieszkańców identyfikatory uprawniające do korzystania z miejsc parkingowych przy spółdzielczych blokach, oni stracili możliwość parkowania.
Mieszkańcy bloku przy ulicy Żeromskiego 9, który położony jest przy Pasażu Staffa, skierowali do prezydenta miasta Marka Materka pismo z prośbą o wydzierżawienie części terenu z drugiej strony bloku pod parking. Do tej pory nie otrzymali odpowiedzi i dlatego o interwencję poprosili radną Rady Powiatu Agnieszkę Kuś oraz Małgorzatę Derlecką i Dorotę Huzarską. O swoich problemach opowiedzieli podczas poniedziałkowego (17 października br.) spotkania z mediami.
– Problem z parkowaniem pojawił się 1 października. Mieszkańcy zasobów spółdzielni mieszkaniowej otrzymali identyfikatory, które uprawniają ich do parkowania. Natomiast mieszkańcy bloku Żeromskiego 9, którzy postawią tam swoje samochody, otrzymują 100 zł mandatu i 1 punkt karny – wyjaśniała radna Agnieszka Kuś. – Ci mieszkańcy nie mają gdzie postawić swoich samochodów. Na początku września wspólnota zawracała się do pana prezydenta z prośbą o pomoc. Mieli kilka pomysłów, jak rozwiązać ten problem, czyli np. dzierżawa terenów za blokiem. Na to pismo nie została udzielona żadna odpowiedź. Drugie pismo zostało wysłane na początku października i na nie też nie ma odpowiedzi. Apeluję do pana prezydenta, który marzy o polityce ogólnopolskiej, by zajął się, póki co „swoim ogródkiem”, którym są Starachowice. Został wybrany przez mieszkańców miasta Starachowice, pobiera comiesięczne wynagrodzenie. natomiast nie interesują go mieszkańcy – dodała.
O tym, jak wygląda ten problem w praktyce, mówili mieszkańcy bloku.
Mama niepełnosprawnego chłopca wskazała na fakt, że choć jej rodzina posiada kartę parkingową uprawniającą do zostawiania samochodu w miejscu dla niepełnosprawnych, to w praktyce na parkingu SSM samochodu zostawiać nie może.
– Za parkowanie na terenie spółdzielnia dostajemy mandaty – podkreślali inni.
– Nie możemy parkować przed swoim blokiem, ponieważ jest ścieżka rowerowa i trawnik. Zastanawiamy się co mamy robić. Zbliża się zima. Gdzie będziemy parkować zimą? Taka prośba, że dopóki nie rozwiąże się nam ta sytuacja, niech spółdzielnia mieszkaniowa na nas nie skarży. Nie nasyła na nas służb – dodała kolejna z mieszkanek.
– Osiedle Żeromskiego jest zapomniane przez włodarzy miasta. Mało co zostało ruszone od lat 60-tych. Ludzie parkują na łukach dróg, bo nie mają gdzie postawić samochodów. Trzeba zacząć myśleć i działać, żeby ludziom pomóc, a nie zostawić ich samym sobie. Niech włodarze: prezydent Starachowic, starosta, niech się tym w końcu zainteresują – powiedział pan Czesław.
Drugim problem, na który uwagę mieszkańcy ulicy Żeromskiego 9 zwracają uwagę, to ścieżka rowerowa biegnąca wzdłuż Pasażu Staffa po stronie wyjścia z klatki schodowej. Jak mówią, nikt z nimi nie konsultował przebiegu traktu dla rowerów i nie rozumieją, dlaczego ścieżka nie biegnie po przeciwnej stronie, gdzie nie byłaby problemem dla nikogo, a przede wszystkim nie stanowiłaby zagrożenia dla pieszych.
– Dlaczego nie usytuowano ścieżki po drugiej stronie pasażu? Te inwestycje są projektowane tak, jakby miały tym ludziom zaszkodzić i utrudnić życie – powiedziała Małgorzata Derlecka dodając, że nie krytykuje inwestycji miejskich tylko absurdalne projekty. – Nieważne czy mieszkamy w spółdzielni, czy jesteśmy mieszkańcami wspólnot mieszkaniowych, czy domów jednorodzinnych. Ważne jest to, że mamy radnych i radni są od tego, żeby się sprawami mieszkańców w takich sytuacjach zajmować. Jak przychodzą wybory, to pukają do każdego i nie rozgraniczają na mieszkańców spółdzielni i wspólnot. A potem… Tutaj, zamiast nas powinni stać radni – podsumowała.