Getting your Trinity Audio player ready...
|
Trudno wyobrazić sobie lepszy prezent na 25-lecie istnienia III Liceum Ogólnokształcącego im. K.K. Baczyńskiego niż ostatnie osiągnięcie jej absolwenta – Mariusza Włodarskiego, który znalazł się w gronie współtwórców nagrodzonego Oskarem hitu filmowego „Ida” w reżyserii Pawła Pawlikowskiego.
Mariusz Włodarski naukę w III LO rozpoczął w 1995 roku i już wtedy zapisał się w pamięci nauczycieli. Niezwykle ciepło wspomina go obecna dyrektor szkoły i polonistka Ewa Sajór – Ruszczak, która prowadziła kółko teatralne, w którym uczestniczył. Wcielał się wtedy w postać Romea w przygotowywanym przez nią przedstawieniu. Ciekawostką jest fakt, że ukochaną Julię grała Anna Rokita, obecnie aktorka krakowskiego teatru „Bagatela”.- Mariusz po latach bardzo dobrze wspomina licealne czasy. Najważniejsze było to, że niektórzy nauczyciele mocno w niego wierzyli, co dało mu dużo siły – mówi GAZECIE E. Sajór – Ruszczak. Po ukończeniu liceum w Starachowicach, Mariusz rozpoczął naukę na Wydziale Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Łódzkiego, a jego praca magisterska dotyczyła marketingu w dystrybucji kinowej w Polsce. Jednak zawsze „ciągnęło go” w stronę filmu i dlatego ukończył także studia podyplomowe (organizacja produkcji filmowej w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi, gdzie został doceniony i otrzymał stypendium na uczelni w Limerck. Poznawał tam tajniki produkcji filmowej i scenopisarstwa. Tak zaczęła się jego przygoda z filmem. Pracował dla jednego z największych studiów produkcyjnych w Polsce – Opus Film. W 2010 roku, wraz z przyjaciółmi, założył własną firmę produkcyjną – Lava Film, zajmującą się przede wszystkim współpracą z młodymi filmowcami. W końcu dotarł do Pawła Pawlikowskiego – reżysera „Idy” i do…Oscara. W rozmowie z dyrektorką III LO Mariusz przyznał, że cała ekipa filmowa jest szczęśliwa z powodu takiego sukcesu „Idy”.- W trakcie realizacji filmu wszyscy mieli wrażenie, że tworzą coś niezwykłego, ale nikt nie spodziewał się aż tylu nagród. Czy jest jakaś recepta na osiągnięcie sukcesu? Trzeba żyć w zgodzie ze sobą, być otwartym na to, co niesie los – mówi Mariusz i dodaje, że należy też wierzyć w siebie, w swoje możliwości.Emocje związane z nagrodą powoli opadają, ale młody twórca nie spoczywa na laurach. Przed nim bowiem nowe wyzwania, nowe produkcje, następne filmy i praca wykładowcy w Łódzkiej Szkole Filmowej na Wydziale Organizacji Sztuki Filmowej.- Ogromnie gratulujemy sukcesu i życzymy wielu dalszych osiągnięć – mówi w imieniu całej społeczności szkolnej Ewa Sajór – Ruszczak.Do gratulacji dołącza się również GAZETA.(Kas)